Justyna Steczkowska - Dom Naszego Ojca Lyrics

Lyrics Dom Naszego Ojca - Justyna Steczkowska




Dom Naszego Ojca
Wysoko w górach jest
Grzech naszych narodzin
Zmywa wody bieg
Cień skrada się po cichu
Nie ominie mnie... ale
Pan Stworzenia
Obdarzy siłą dzień
Dom Naszego Ojca
Wysoko w górach jest
Ja na dnie jaskini
Czy wstanie dla mnie dzień
Cień skrada się po cichu
Nie ominie mnie, ale
Pan Stworzenia
Obdarzy siłą miecz
Dom Naszego Ojca
Wysoko w górach jest
Śmierć to czas przemiany
Wiosna przyjdzie wnet
Cień skrada się po cichu
Nie ominie Cię
Koniec jest początkiem
Początek końcem jest
Dom Naszego Ojca
Wysoko w górach jest
On łzy zamienia w perły
Domem naszym jest
I chociaż włosy siwe
Wędrówki nadszedł kres
Tam gdzie słowo ojca
Nic nie kończy się
Dom Naszego Ojca
Wysoko w górach jest
On łzy zamienia w perły
Domem naszym jest
I chociaż włosy siwe
Wędrówki nadszedł kres
Tam gdzie słowo ojca
Nic nie kończy się
Dom Naszego Ojca
Wysoko w górach jest
On łzy zamienia w perły
Domem naszym jest
I chociaż włosy siwe
Wędrówki nadszedł kres
Tam gdzie słowo ojca
NIC NIE KOŃCZY SIĘ





Attention! Feel free to leave feedback.