Lyrics Dno - Jvnek
Odbijam
się
od
dna,
tak
jakby
nie
zabolało
Nie
czuję
już
upadku,
mam
przyzywczajone
ciało
Wypiłem
ciut
za
dużo,
jakby
było
mi
za
mało
Wróciłem
najebany,
ale
nic
się
nie
stało
Kręci
koło
się,
ruletka,
raz
dobrze,
a
raz
przestań
Czarne
chmury
nad
głową,
a
w
kiermanie
brudna
penga
Ocean
pełen
wersów,
już
melodia
chyba
setna
Wylecę
z
czarnej
dziury,
nawet
jak
mam
podbić
wszechświat
Młody
Jvnek
i
alternatywny
styl,
tak
się
wjeżdża
Poczułem
smak
głośników,
gdy
za
plecami
bas
leciał
Wyobrażenia
sceny
przerażały,
taki
jest
stan
Ale
kiedy
wychodzę,
czuję
znowu
się
jak
dzieciak
Pokażę,
jak
się
to
robi,
ale
dzisiaj
chcę
się
bawić
Pokaż
mi
swoje
oczy,
ciężko
byłoby
je
zranić
Wzniosę
toast
za
ból,
za
nieszczęścia
i
za
rany
Bo
wiele
nauczyły
i
nie
bylibyśmy
nami
Znowu
wpadam
w
głębiny,
to
przez
przejebane
stany
Każdy
chce
ameryczkę,
ale
nie
wie,
co
to
stany
Wjadę
na
nowo
w
scenę,
gaz,
drift,
słychać
strzały
Ale
tylko
z
wydechu
dzisiaj
nie
pozabijamy
(Znowu
wpadam
w
głębiny,
to
przez
przejebane
stany)
(Każdy
chce
ameryczkę,
ale
nie
wie,
co
to
stany)
(Wjadę
na
nowo
w
scenę,
gaz,
drift,
słychać
strzały)
(Ale
tylko
z
wydechu
dzisiaj
nie
pozabijamy)
Odbijam
się
od
dna,
tak
jakby
nie
zabolało
Nie
czuję
już
upadku,
mam
przyzywczajone
ciało
Wypiłem
ciut
za
dużo,
jakby
było
mi
za
mało
Wróciłem
najebany,
ale
nic
się
nie
stało
Kręci
koło
się,
ruletka,
raz
dobrze,
a
raz
przestań
Czarne
chmury
nad
głową,
a
w
kiermanie
brudna
penga
Ocean
pełen
wersów,
już
melodia
chyba
setna
Wylecę
z
czarnej
dziury,
nawet
jak
mam
podbić
wszechświat
Odbijam
się
od
dna,
tak
jakby
nie
zabolało
Nie
czuję
już
upadku,
mam
przyzywczajone
ciało
Wypiłem
ciut
za
dużo,
jakby
było
mi
za
mało
Wróciłem
najebany,
ale
nic
się
nie
stało
Kręci
koło
się,
ruletka,
raz
dobrze,
a
raz
przestań
Czarne
chmury
nad
głową,
a
w
kiermanie
brudna
penga
Ocean
pełen
wersów,
już
melodia
chyba
setna
Wylecę
z
czarnej
dziury,
nawet
jak
mam
podbić
wszechświat
Attention! Feel free to leave feedback.