Lyrics Późno - Jvnek
Znów
wracam
późno
bo
się
zajebałem
w
akcji
Idę
ciemną
nocą
ktoś
znów
krzywo
się
popatrzy
Myślę
o
tym
czy
naprawdę
jestem
taki
ważny
Nie
wiem
czy
to
kłamstwo
czy
los
mój
jest
niewyraźny
Znów
wracam
późno
bo
się
zajebałem
w
akcji
Idę
ciemną
nocą
ktoś
znów
krzywo
się
popatrzy
Myślę
o
tym
czy
naprawdę
jestem
taki
ważny
Nie
wiem
czy
to
kłamstwo
czy
los
mój
jest
niewyraźny
Yeah
Niewyraźny
gdy
powieki
ciężkie
i
oczy
przekrwione
(oczy
przekrwione)
A
może
wyraźny
tylko
ja
nie
chcę
widzieć
tego
co
one
(tego
co
one)
Anuluje
myśli,
nie
dopuszczą
kwasu,
blokadę
mam
w
głowie
Znowu
myślę
o
tym
że
wrócę
do
domu
się
w
końcu
położę
Zmęczoną
mam
głowę
Mam
zmęczone
serce,
opadają
mi
ręce
już
Odbiera
mi
mowę,
a
chce
tego
więcej
ja
nie
chce
się
martwić
już
Znowu
jest
gorzej
Gdy
druga
nad
ranem
a
ja
niczym
nocny
stróż
Może
się
położę?
Bo
ciężar
już
zwala
z
nóg
Znów
wracam
późno,
bo
zajebałem
w
akcji
się
Mówi
się
trudno,
pójdę
do
bb
spędzić
dzień
i
może
jutro
A
może
nawet
cały
wiek
Zamknę
oczy
i
odpłynę
a
ze
mną
odpłynie
stres
Znów
wracam
późno
bo
się
zajebałem
w
akcji
Idę
ciemną
nocą
ktoś
znów
krzywo
się
popatrzy
Myślę
o
tym
czy
naprawdę
jestem
taki
ważny
Nie
wiem
czy
to
kłamstwo
czy
los
mój
jest
niewyraźny
Znów
wracam
późno
bo
się
zajebałem
w
akcji
Idę
ciemną
nocą
ktoś
znów
krzywo
się
popatrzy
Myślę
o
tym
czy
naprawdę
jestem
taki
ważny
Nie
wiem
czy
to
kłamstwo
czy
los
mój
jest
niewyraźny
Attention! Feel free to leave feedback.