Lyrics and translation Kabaret Starszych Panów - Upiorny Twist

Upiorny Twist

Rankami zrywam się śliczny
Liryczny i apetyczny
To musnę coś jak jaskółka
To usnę w słonku jak pszczółka
Aż chmurki zbudzi mnie cień
Bym brzęczał cały dzień

Lecz gdy spłynie mrok wieczorny
Typem staję się upiornym
Twarz mi blednie, włos mi rzednie
Psują mi się zęby przednie
A niech tylko wiatr zaśwista
W piekielnego wpadam twista
Widząc mnie w piekielnym twiście
Zwariowali byli byście!
Lew by się ze strachu słaniał!
Jestem nie do wytrzymania
Bo prócz wymienionych cech
Skręca mnie upiorny śmiech
Cha, cha, cha!... Cha, cha, cha!

A rano znów jestem śliczny
Liryczny i apetyczny
To musnę coś jak jaskółka
To usnę w słonku jak pszczółka
Aż chmurki zbudzi mnie cień
Bym brzęczał cały dzień

Lecz gdy spłynie mrok wieczorny
Typem staję się upiornym
Twarz mi blednie, włos mi rzednie
Psują mi się zęby przednie
Przez upiorność tę, niestety
Zniechęcają się kobiety
W dzień kochają mnie po wierzchu
A rzucają mnie o zmierzchu
Iluż klęsk ja doznam, zanim
Nie napotkam takiej pani
Co prócz wymienionych cech
Wytrzymałaby ten śmiech
Cha, cha, cha!... Cha, cha cha!
A rano

Жутковатый твист

Утром я просыпаюсь красавчиком,
Лиричным и аппетитным,
То, словно ласточка, порхаю,
То, как пчелка, на солнышке дремлю,
Пока тень облаков меня не разбудит,
Чтобы жужжал я целый день.

Но лишь только спустится вечерний мрак,
Я становлюсь жутковатым типом,
Лицо мое бледнеет, волосы редеют,
Портятся мои передние зубы.
И стоит только ветру засвистеть,
Я пускаюсь в адский твист.
Увидев меня в адском твисте,
Вы бы сошли с ума!
Лев бы от страха шатался!
Я невыносим,
Ведь, помимо перечисленных качеств,
Меня корчит жуткий смех.
Ха, ха, ха!... Ха, ха, ха!

А утром я снова красавчик,
Лиричный и аппетитным,
То, словно ласточка, порхаю,
То, как пчелка, на солнышке дремлю,
Пока тень облаков меня не разбудит,
Чтобы жужжал я целый день.

Но лишь только спустится вечерний мрак,
Я становлюсь жутковатым типом,
Лицо мое бледнеет, волосы редеют,
Портятся мои передние зубы.
Из-за этой жутковатости, к сожалению,
Женщины теряют ко мне интерес.
Днем они любят меня поверхностно,
А бросают с наступлением сумерек.
Сколько же бед я переживу, пока
Не встречу такую женщину,
Которая, помимо перечисленных качеств,
Выдержала бы этот смех.
Ха, ха, ха!... Ха, ха, ха!
А утром...