Lyrics czarna noc (prod. INDEB) - Kartky
Czarna
noc,
znowu
dopadła
mnie
tak
ciemna
noc
Jestem
tu
sam,
a
za
oknami
mrok
I
nic
więcej
tylko
płoną
oczy
wron
Czarna
noc,
znowu
dopadła
mnie
tak
ciemna
noc
Jestem
tu
sam,
a
za
oknami
mrok
I
nic
więcej
tylko
płoną
oczy
wron
Czarna
noc,
kiedy
otula
mrokiem,
patrzę
w
Twoje
oczy
hebanowe
jak
węgiel
Białka
jak
perły
się
tam
święcą,
gdzieś
we
mgle
Pachniesz
wanilią
i
mówisz
obcym
językiem
tak
pięknie
Czarna
noc,
zostałaś
ze
mną,
bo
jestem
tym
typem
czy
szybko
wyszli
stamtąd
Ci
goście?
Czarna
noc,
na
Twoich
wargach
kawa
stygnie
od
zimna
jak
ta
rozlana
na
pościel
Czarna
noc,
mówiłaś
posyp,
a
na
stole
więcej
chemii
niż
w
aptece
co
jest
Czarna
noc,
nie
miałaś
dosyć
i
przygotowałaś
tragikomedię
z
horrorem
w
tle
Nowy
dom,
ja
zbudowałem
go
w
swej
głowie
lata
temu
na
skraju
niczego,
wiesz?
Daj
mi
żyć,
zanim
Cię
znajdą
martwą
przez
tablety,
twoje
chore
akcje
i
seks
To
była
czarna
noc
i
chyba
wszyscy
już
mamy
dość
Nawet
nie
próbujemy
odejść
stąd
I
kręcimy
się
na
oślep
w
kółko
tak
To
ostatnia
noc,
jak
na
pożarcie
tamtym
dzikim
psom
Nie
mogę
poddać
się
ich
chorym
snom
A
Ty
proszę
tylko
powiedz
do
mnie
coś
Czarna
noc,
jestem
rozładowany
gnam
na
wprost,
bądź
mymi
bateriami
Czarna
noc,
Karian
to
origami
może
złożysz
mnie?
E,
e
Czarna
noc,
podlała
oczka
łzami
One
night
love,
w
pogoni
za
bodźcam
Czarna
noc,
ta
destrukcyjna
pani
postępuje
źle,
źle,
źle
Pluję
na
jędze,
chociaż
kocham
ją
podle
Flacha
czy
serce,
wybierz
co
pęka
znośniej
Myśli
złowieszcze
potargały
mój
portret
Brzydki
jak
noc,
która
się
wije
pod
kołdrę
Znów
uległem
pod
naciskiem
wspomnień
Z
czarną
nocą
będę
konie
kradł
Za
pazuchę
dwieście
szluga
w
mordzie
Ćma
barowa
szuka
blasku
szkła
Czarna
noc,
znowu
dopadła
mnie
tak
ciemna
noc
Jestem
tu
sam,
a
za
oknami
mrok
I
nic
więcej
tylko
płoną
oczy
wron
Bo
to
ostatnia
noc,
jak
na
pożarcie
tamtym
dzikim
psom
Nie
mogę
poddać
się
ich
chorym
snom
A
Ty
proszę
tylko
powiedz
do
mnie
coś
(ej)
To
była
czarna
noc,
znowu
dopadła
mnie
tak
ciemna
noc
Jestem
tu
sam,
a
za
oknami
mrok
I
nic
więcej
tylko
płoną
oczy
wron
To
ostatnia
noc,
jak
na
pożarcie
tamtym
dzikim
psom
Nie
mogę
poddać
się
ich
chorym
snom
A
Ty
proszę
tylko
powiedz
do
mnie
coś
(powiedz
do
mnie
coś,
proszę)
Nie
wiem
co,
chyba
dotykam
już
rękami
dna
(rękami
dna)
Czarna
noc,
jak
zawsze
wszyscy
kontra
ja
Attention! Feel free to leave feedback.