Lyrics Ona chce ten koks - ReTo , Kizo , Zetha
Uwaga,
uwaga
Numer
ma
charakter
humorystyczny
i
ma
na
celu
Ostrzec
wszystkich
dobrych
chłopaków
przed
narko
szmatami
Kurwa,
daj
mi
spokój
Ta
suka
chce
ten
koks,
ej
Ona
chce
ten
koks,
ej
Ta
suka
chce
ten
koks,
ej
Chce
ten
koks,
chce
ten
koks
Ona
chce
ten
koks,
ej
Ta
suka
chce
ten
koks,
ej
Ona
chce
ten
koks,
ej
Chce
ten
koks,
chce
ten
koks
Ta
suka
chce
ten
koks,
patrzy
na
mnie
jak
MOPS
Poci
się
jak
Rick
Ross,
że
lubi
chrzanowy
sos
(ej)
Jakie
Michael
Kors
(co?)
W
Barcelonie
jest
Gucci
(ta)
Gdzieś
dwadzieścia
euro
(ej,
ej),
jak
coś
mogę
ci
kupić
(ta)
Aperolem
się
upić
(co?)
Jak
coś
możesz
się
dorzucić
(dawaj)
Ej,
mało
mam
(mało),
wiem,
że
chcesz
się
skusić
Jeszcze
jedna
no
ja
pierdole,
wole
patrzeć
w
dywan
niż
na
ciebie
moe
Gdzie
jest
Moët,
ja
tu
chyba
dzisiaj
tonę
ABS
zepsuty,
ja
tracę
kontrolę
(skrrt,
skrrt)
Jakiś
dzwoni
dzwonek,
lecz
to
hotel,
co
jest?
Proszę
pomóż
ziomek,
mam
baterii
koniec
Jakiś
dzwoni
dzwonek,
lecz
to
hotel,
co
jest?
Ja
biorę
room
service,
proszę
tylko
Cole
Ta
suka
chce
ten
koks,
ej
Ona
chce
ten
koks,
ej
Ta
suka
chce
ten
koks,
ej
Chce
ten
koks,
chce
ten
koks
Ona
chce
ten
koks,
ej
Ta
suka
chce
ten
koks,
ej
Ona
chce
ten
koks,
ej
Chce
ten
koks,
chce
ten
koks
Załóżmy
suko,
że
mam
coś
przy
sobie
to
szybciutko
stawia
na
nogi
Ty
najebana
w
trzy
dupy,
cię
ciągnie
do
klubu,
bo
ciągnie
do
koki
Zwijasz
banknocik
od
taty
i
prosisz
kumpele,
żeby
z
tobą
poszła
Jeden
większy
na
dwa
małe,
drętwieją
wam
dziąsła
Teraz
już
tylko
bar,
łycha
i
Cola
Nawet
Baron
mówi
ci,
że
jesteś
prze-wystrzelona
Twoja
koleżanka
kurwa
jest
już
w
czyichś
ramionach
A
oprócz
koksiku
przyjebała
platona
To
niezły
materiał,
ale
nie
na
żonę
Chociaż
lepsza
szmata
z
koksem
niż
szmata
ze
szmatą
Typ,
który
tańczy
z
nią
ma
złoty
Wisiorek
i
złoty
zegarek,
czyli
jest
na
bogato
Walisz,
pijesz,
tańczysz
(co?)
Taki
ćpuński
walczyk
(ha)
Walczysz
potem
zdychasz,
potem
wracasz
znowu
tańczysz
A
kiedy
wracasz
do
domu
suko
znów
prosisz
o
hajs
Oczy
kurwa
masz
jak
sowa,
ale
mówisz,
że
to
kac,
ty
mała
wykrętko
Ty
mała
wykrętko,
ty
mała
wykrętko
Ty
mała
wykrętko
Ey,
a,
goddamn,
a,
a,
a
Ta
suka
chciała
też,
ale
już
nie
ma
nic
Choć
wcześniej
chciała
zjeść,
teraz
zamierza
pić
Jak
przeczekała
dzień,
to
ją
odpala
noc
Ciekawe,
który
w
niej
dziś
skończy
jegomość
(ej)
Bo
ona
nie
jest
jak
inne
Dlatego
zrobiła
gałę
frajerowi
za
węża
w
windzie
Nie
interesujesz
jej
wcale,
ale
wychodzi
szydło
z
worka
Jak
jebana
już
zmienia
zdanie,
jeśli
się
pojawiła
torba,
ej
I
to
nie
Louis
Vui
jest,
ona
już
trzyma
zwije
Jest
gotowa
na
żmiję,
która
ugryzie
w
nos
I
będzie
się
bawiła,
z
rana
ją
boli
szyja
Za
drugą
gałę
frajer,
ten
z
windy
odwiózł
ją
Ta
suka
chce
ten
koks,
ej
Ona
chce
ten
koks,
ej
Ta
suka
chce
ten
koks,
ej
Chce
ten
koks,
chce
ten
koks
Ona
chce
ten
koks,
ej
Ta
suka
chce
ten
koks,
ej
Ona
chce
ten
koks,
ej
Chce
ten
koks,
chce
ten
koks
Attention! Feel free to leave feedback.