KRÓL - Te Smaki i Zapachy Lyrics

Lyrics Te Smaki i Zapachy - KRÓL



Te samki i zapachy to my
Mieszane uczucia
Hamulce i motory
Wykrzywione twarze od żucia
Którą to już noc trzymam sie kry
Dzień bledszy od zatrucia
Coraz głośniej mówię i ostrzej w zakręty
Niemiłe stany, głębsze odmęty
Oni szli przez las, my lecimy
Ich nie zaproszą drugi raz, my się sami wprosimy
Do przodu dwa, ewentualnie trzy w górę
Niech żebra pękają, przecinają skórę
Oni szli przez las, my lecimy
Ich nie zaproszą drugi raz, my się sami wprosimy
Do przodu dwa, ewentualnie trzy w górę
Niech żebra pękają, przecinają skórę
I nawet jeśli rzeka nie przepuści burzy
To i tak już za późno
Teraz zgaś, proszę zgaś
Bo oczu mruży
I o nic sie nie martw, ja bym też tak zrobił
Jutro przeprosimy, pojutrze zapomną
Oni szli przez las, my lecimy
Ich nie zaproszą drugi raz, my się sami wprosimy
Do przodu dwa, ewentualnie trzy w górę
Niech żebra pękają, przecinają skórę
Oni szli przez las, my lecimy
Ich nie zaproszą drugi raz, my się sami wprosimy
Do przodu dwa, ewentualnie trzy w górę
Niech żebra pękają, przecinają skórę
Te samki i zapachy to my
Mieszane uczucia
Hamulce i motory
Wykrzywione twarze od żucia
Którą to już noc trzymam sie kry
Dzień bledszy od zatrucia
Coraz głośniej mówię i ostrzej w zakręty
Niemiłe stany, głębsze odmęty
Oni szli przez las, my lecimy
Ich nie zaproszą drugi raz, my się sami wprosimy
Do przodu dwa, ewentualnie trzy w górę
Niech żebra pękają, przecinają skórę
Oni szli przez las, my lecimy
Ich nie zaproszą drugi raz, my się sami wprosimy
Do przodu dwa, ewentualnie trzy w górę
Niech żebra pękają, przecinają skórę
I nawet jeśli rzeka nie przepuści burzy
To i tak już za późno
Teraz zgaś, proszę zgaś
Bo oczu mruży
I o nic sie nie martw, ja bym też tak zrobił
Jutro przeprosimy, pojutrze zapomną



Writer(s): Błażej Król


KRÓL - Te Smaki I Zapachy
Album Te Smaki I Zapachy
date of release
26-06-2019




Attention! Feel free to leave feedback.