Lyrics and translation Kubi Producent feat. Major SPZ, Szpaku & Kizo - Mały Świat

Mały Świat

Jezu chryste, Kubi

Brudny świat, jasne cele
Jestem wolny, opuszczam celę
Trzymam kurs, płynę przed siebie
Chcesz mnie zmienić, proszę zejdź na ziemię
Widziałem wiele już na tych ulicach
Piękni smutni ludzi, zmieniają oblicza
Nie maja zdania i swojego życia
Za plecami wypytują o mnie jak policja
Bardzo boli ich, że mam gest
Zazdrosne rury liczą mój cash
200 gram złota, nowiutki dres
Środkowy palec, wiesz co, pierdol się!
Nie radzą sobie, zjada ich stres
Ich szmule chcą żebym ruchał je
Zamiast czekać na to, aż zrobię coś źle
Lepiej idź do domu i pilnuje jej
SPZ ZS na tablicach
Wrzucam 6 bieg zapierdalam jak Kubica
Pełen bak paliwa, opuszczona szyba
Major na głośnikach (w ich oczach panika)
Zegar głośno tyka, ładunki podłożone
Jakby ktoś sie pytał to idę po swoje
Zaraz nowa płyta, ładuje naboje
Ratatatatatatata, koniec!

Nie, nie, nie
Znów zabija mnie stres
Życie pędzi, ja nie
Prosze nie zmieniaj mnie (nie, nie)
Nie mów mi, jak mam żyć i co robić
W moim bardzo małym świecie
Nie ma kurwa twojej drogi
Nie, nie, nie
Znów zabija mnie stres
Życie pędzi, ja nie
Prosze nie zmieniaj mnie (nie, nie)
Nie mów mi, jak mam żyć i co robić
W moim bardzo małym świecie
Nie ma kurwa twojej drogi

Patryk i Mati, znowu te młode koty
Się zdarzały ucieczki, darło dresy o płoty
Dziś brak czasu na głupoty i by słuchać te ploty
Miałem sny o bangerach, sny by mieć z tego flotę
Kiedyś w starych Nike′ach, pod górę szrotem
Teraz gablotą bez dachu, obok jej uśmiech
Dzisiaj dla tych dzieciaków to ja jestem jutrem
Nie zawiodę bo wiem jak jutro bywa smutne
Proszę nie mów słowa "stres"
Bo to wróg numer jeden
Nie uronie żadnych łez
Kiedy gania się za chlebem
Wreszcie mam wymarzone zajęcie
Czuję zajawę byku kiedy podbijasz o zdjęcie
Pamiętaj gadasz z chłopakiem z ulicy, nie księciem
Wiesz jak być człowiekiem to ja biję piąteczkę

A Ty nie pruj się do mnie
Bo twoje życie wcale nie wygląda podobnie
Nie po to bym się komuś upodobać miał
Inwestuje w to na czym się najlepiej znam
Bo mnie kurwa stać
Palę dobry gram
Korzystam z życia
Niczym polski Dan Bilzerian

Nie, nie, nie
Znów zabija mnie stres
Życie pędzi, ja nie
Prosze nie zmieniaj mnie (nie, nie)
Nie mów mi, jak mam żyć i co robić
W moim bardzo małym świecie
Nie ma kurwa twojej drogi
Nie, nie, nie
Znów zabija mnie stres
Życie pędzi, ja nie
Prosze nie zmieniaj mnie (nie, nie)
Nie mów mi, jak mam żyć i co robić
W moim bardzo małym świecie
Nie ma kurwa twojej drogi

Small World

Jesus Christ, Kubi

Dirty world, clear goals
I'm free, leaving the cell
Holding course, sailing ahead
You want to change me, please come down to earth
I've seen a lot on these streets
Beautiful sad people, changing faces
They have no opinion and no life of their own
Behind my back they ask about me like the police
It hurts them so much that I have a gesture
Jealous pipes counting my cash
200 grams of gold, brand new tracksuit
Middle finger, you know what, fuck off!
They can't cope, stress eats them up
Their bitches want me to fuck them
Instead of waiting for me to do something wrong
Better go home and watch her
SPZ ZS on the plates
I throw in 6th gear, I'm driving like Kubica
Full tank of fuel, window down
Major on the speakers (panic in their eyes)
The clock is ticking loudly, charges are set
If anyone asks, I'm going for what's mine
New album coming soon, loading ammo
Ratatatatatatata, the end!

No, no, no
Stress is killing me again
Life is racing, I'm not
Please don't change me (no, no)
Don't tell me how to live and what to do
In my very small world
There is no fucking way for you
No, no, no
Stress is killing me again
Life is racing, I'm not
Please don't change me (no, no)
Don't tell me how to live and what to do
In my very small world
There is no fucking way for you

Patryk and Mati, those young cats again
There were escapes, tearing tracksuits on fences
Today there is no time for nonsense and to listen to these gossip
I had dreams about bangers, dreams to have a fleet from it
Once in old Nikes, uphill with scrap
Now a roofless showcase, her smile next to it
Today for these kids, I am the tomorrow
I will not disappoint because I know how tomorrow can be sad
Please don't say the word "stress"
Because it's enemy number one
I will not shed any tears
When chasing bread
I finally have my dream job
I feel the hype bull when you hit me up for a photo
Remember you're talking to a guy from the street, not a prince
You know how to be a human, I high five

And don't you dare get at me
Because your life doesn't look the same at all
I didn't do this to please someone
I invest in what I know best
Because I can fucking afford it
I smoke a good gram
I enjoy life
Like a Polish Dan Bilzerian

No, no, no
Stress is killing me again
Life is racing, I'm not
Please don't change me (no, no)
Don't tell me how to live and what to do
In my very small world
There is no fucking way for you
No, no, no
Stress is killing me again
Life is racing, I'm not
Please don't change me (no, no)
Don't tell me how to live and what to do
In my very small world
There is no fucking way for you