Lady Pank - Mała Lady Pank Lyrics

Lyrics Mała Lady Pank - Lady Pank



Nie pytaj jej o nic
Nie odpowie ci
Nie pytaj jak minął cały tydzień zły
W szkole, w domu
Wciąż to samo
Że czasami chce się wyć
Sam pomyśl
Jak długo można w cnocie żyć?
Z piątku na sobotę
Idzie raz va bank
Zabłąkany motyl
Mała Lady Pank
We włosach paciorki
I niebieskie brwi
Złocona żyletka w klapie kurtki lśni
Po koncercie, pod hotelem
Jak uparty czeka psiak
idol z gitarą
Wreszcie da jej znak
Z piątku na sobotę
Idzie raz va bank
Zabłąkany motyl
Mała Lady Pank
Mała Lady Pank
Idzie raz va bank
Zabłąkany motyl
Mała Lady Pank
Z piątku na sobotę
Idzie raz va bank
Zabłąkany motyl
Mała Lady Pank
Mała Lady Pank
Mała Lady Pank
Mała Lady Pank
Mała Lady Pank
Nie pytaj jej o nic...
Dzięki!



Writer(s): Jan Jozef Borysewicz, Andrzej Mogielnicki


Lady Pank - Lady Pank Symfonicznie
Album Lady Pank Symfonicznie
date of release
01-01-2012




Attention! Feel free to leave feedback.