Lyrics Zong ala Goliatowy Bąk (feat. Halina Frąckowiak) - Luc feat. H. Frackowiak
Bawimy
się
życiem
Życie
nami
bawi
się
Co
czego
odbiciem
Co
jest
prawdą,
a
co
snem
Bawimy
się
życiem...
Teraz
dowiesz
się,
skąd
te
gleby,
skąd
iluzji
łąka
Los
przechylał
mi
burtę,
jak
żule
butelki
bronka
Choć
to
nie
były
dragi,
ani
alkoholu
klątwa
Odurzyło,
jakby
Goliat
puścił
mi
w
twarz
bąka
Wygrałem
rundę
jak
Rocky
mięśniami
Stałem
sekundę
dumnie
z
pełnymi
siatkami
Z
moimi
"wunderschöne"
życia
klejnotami
Kobieta
gruntem
dobra,
piękna,
jak
aksamit
Remontu
trudne
lata
i
nerwy
za
nami
Łapy
miał
brudne
tamten
cholerny
hydraulik
Raty
okrutne
ostatni
raz
odbierał
audi
Kredyty
żmudne,
ogarnięte
jak
treningi
w
Shaolin
Dookoła
bliscy,
talenty
jak
Gaudí
Dom,
fura,
kilku
fanów,
właściwie
zero
fauli
Między
szczytami
marzeń
prędko
Po
linie
miękko,
w
torbach
niejedną
nieśliśmy
gwiazdę,
Co
z
nieba
zdjąłem
jej
ręką
Na
przekór
lękom
szliśmy
swym
traktem
Lata
gimnastyk,
w
końcu
dały
mi
ten
fragment
Ujęcie
chwili
tej
ciągle
widzę
dokładnie
Jeden
dzień,
gdy
czułem,
że
mam
wszystko,
czego
pragnę
Napięcie,
którego
lepiej
by
nie
skomponował
Wagner
Skończył
się
adwent,
zdrowotne
magle
Miałem
fundament,
by
w
końcu
założyć
rodziny
żagle
Bawimy
się
życiem
Życie
nami
bawi
się
Co
czego
odbiciem
Co
jest
prawdą,
a
co
snem
Bawimy
się
życiem...
I
wtedy
nagle
między
nami
Jakby
kto
znów
nacisnął
klawisz
spacji
Tak
jakby
Bóg
na
jakiej
uczuć
kolaudacji
Fiolkę
nam
stłukł,
zmienił
cel
i
tryb
relacji
Toniemy,
to
niemy
huk
i
zwarcie
instalacji
Nasz
kosmiczny
napęd
miłości
w
perturbacji
Stoję
z
imbusem
jakim
próby
reperacji
Piętnaście
lat
na
jednej
trakcji
Nagle
do
sejfu
Twego
szczęścia
nie
znam
kombinacji
Nie
kumam
akcji
Nie
poznaję
Cię,
jak
monet
popsuty
biletomat
na
stacji
Siatki
mi
pękły,
niby
czaszki
w
trepanacji
Nogi
zmiękły
jak
w
libacji
Wszystko
się
wysypało,
niczym
resztki
w
ubikacji
Życie
to
supersam,
miłość
- promocji
hostessa
My
- polędwica,
los
to
maszynka
do
mięsa
W
kilka
chwil
w
gruzy
zamienia
nasz
wersal
Rozpadłem
się
na
śruby,
oto
terapia
na
wersach
Z
płonącej
szalupy
skok
do
lodu,
szok
dla
serca
Transplantacja
relacji
z
miłości
do
braterstwa
Poskładały
mnie,
jak
małolat
transformersa
Ślubne
kartki
do
pudełka,
jak
wóda
squotersa
Zbieram
się
do
kupy,
niczym
Armia
Andersa
Choć
na
wielu
frontach
nadal
szczęścia
dywersja
Jak
Hubby
Bubby
zmieliło
mnie
czas
na
Counter
Strike
Trzeba
chyba
wyczesać
ten
ból
Jak
stare
kłaki
z
futra
persa
Bawimy
się
życiem
Życie
nami
bawi
się
Co
czego
odbiciem
Co
jest
prawdą,
a
co
snem
Bawimy
się
życiem
Życie
nami
bawi
się
Co
czego
odbiciem
Co
jest
prawdą,
a
co
snem
1 Prolog 10 Przebudzenie
2 Intro
3 Zong ala Goliatowy Bąk (feat. Halina Frąckowiak)
4 Baśń O Rozstaniu (feat. Irena Jarocka & Buka)
5 Małe Wielkie Rzeczy (feat. Adam Lepka & Irena Jarocka)
6 Z Larwy W Motyle
7 Pożar W Burdelu Mego Życia (feat. MC Silk & Magiera)
8 W Związku Z Tym (feat. Krystyna Prońko, Mesajah & K2)
9 Żyroskop
10 Empatii Reflekcje (feat. Stanisław Sojka & Rahim)
11 Przyjaciele Moi
Attention! Feel free to leave feedback.