Lyrics Usta i Oczy - Magdalena Kumorek
Znam
tyle
pieszczot
Twoich
Lecz
gdy
dzień
na
zmroczu,
błyśnie
gwiazdą
Wspominam
tę
jedną,
bez
słów
Co
każe
Ci
ustami
szukać
moich
oczu
Tak
mnie
żegnasz
zazwyczaj,
nim
powrócę
znów
Co
każe
Ci
ustami
szukać
moich
oczu
Tak
mnie
żegnasz
zazwyczaj,
nim
powrócę
znów
Czemu
właśnie
w
tej
chwili,
gdy
odejść
mi
pora
Pieścisz
oczy,
nim
spojrzą
w
czar
lasów
i
łąk?
Bywa
tak,
świt
się
budzi
od
strony
jeziora
Nagląc
nas
do
rozplotu,
snem
zagrzanych
rąk
O
szyby
jeszcze
chłodne
Uderza
pozłotą
nagły
z
nieba
na
ziemię
świateł
zlot
i
spust
Usta
twe,
na
mych
oczach!
Co
chcesz
tą
pieszczotą
powiedzieć?
Mów,
lecz
zmyślnych
nie
odrywaj
ust!
Usta
twe,
na
mych
oczach!
Co
chcesz
tą
pieszczotą
powiedzieć?
Mów,
lecz
zmyślnych
nie
odrywaj
ust!
Czemu
właśnie
w
tej
chwili,
gdy
odejść
mi
pora
Pieścisz
oczy,
nim
spojrzą
w
czar
lasów
i
łąk?
Bywa
tak,
świt
się
budzi
od
strony
jeziora
Nagląc
nas
do
rozplotu
snem
zagrzanych
rąk
1 Śmiercie
2 Piosenka
3 Dwoje Ludzieńków
4 Jadwiga
5 Niewidzialni
6 Dusza w Niebiosach
7 Puściła po Stole
8 Sen
9 Usta i Oczy
10 ***
11 Panna Anna
12 Boże, Pełen w Niebie Chwały
13 Strój
Attention! Feel free to leave feedback.