Lyrics MSW - Magiera , rip scotty , Waima
Każdy
chce
mieć
rację
(yeah,
yeah)
Mógłbym
tylko
w
niebo
patrzeć
- nie
słucham
ich
Robię
to
co
chciałem
zawsze
(to
co
chciałem
zawsze)
Wszyscy
zapatrzeni
w
papier
jak
Jesse
James
Jak
moją
ksywą
nazwą
gwiazdę
(yeah)
Zechcą
poznać
całą
prawdę,
by
zniszczyć
mnie
Robię
to
co
chciałem
zawsze
(to
co
chciałem
zawsze)
Ale
mam
czyste
ręce,
jebię
egocentryzm,
co
za
pech
W
moich
myślach
rollercoaster
- dzisiaj
śmiech,
a
jutro
śmierć
(jutro
śmierć)
Czasem
świat
się
wali
jak
w
"Incepcji"
mi
na
łeb,
yeah
(mi
na
łeb)
Korzystam
z
okazji,
bo
nie
chcę
jej
łez
Jak,
kurwa,
mam
nie
ranić,
kiedy
niе
wiem
czego
chcę?
(Czego
chcę)
Szukam
jak
Nicholas
Cranе,
w
głowie
przeplata
się
cisza
i
stres
(stres)
Typy
co
były
tu
kiedyś
dziś
mają
mnie
za
nic,
jak
deja
vu
ryją
mi
łeb
(ryją
mi
łeb)
Polska
komedia
jak
piętra
do
piekła,
powoli
osuwam
się
w
cień
(o
nie)
Chcemy
do
góry
wyjebać
jak
SpaceX
do
nieba,
za
ciosem
wciąż
idę
po
sen
Nic
mi
po
ich
próżnych
słowach
Liczę
na
siebie
i
na
tych,
dla
których
chcę
tu
zostać
(chcę
tu
zostać)
Jebie
mnie,
co
myślisz
o
nas
Twój
idol
robi
hajs,
ale
na
naszych
zwrotkach
Idziemy
za
ciosem,
MSW
rozbija
bank
(rozbija
bank)
Jebać
to
co
mówią,
każdy
liczy
tylko
forsę
(forsę)
Trzymamy
się
bliskich,
tak
jak
LEGO
cały
czas
Składamy
to
w
całość,
idź
to
powiedz
swojej
siostrze
Idziemy
za
ciosem,
MSW
rozbija
bank
(rozbija
bank)
Jebać
to
co
mówią,
każdy
liczy
tylko
forsę
Trzymamy
się
bliskich,
tak
jak
LEGO
cały
czas
Składamy
to
w
całość,
popatrz
jak
to
ładnie
rośnie
(rośnie)
Dzisiaj
zły,
a
jutro
dobry,
pokaż,
jaki
mam
być
Chcę
na
twardym
stawiać
stopy,
ale
grunt
się
wali
Czy
jestem
na
to
dość
dobry?
Mam
nadzieję
dla
nich
Chociaż
w
gruncie
rzeczy
ją
też
można,
kurwa,
spalić
Ej,
ej,
ej,
w
głowie
pomieszane
mam
jak
blend
Ona
wpada
do
mnie
co
weekend
i
trochę
za
dobrze
mi
z
tym
jest
Dalej
to
krzyczę
do
nich
jak
Scarlxrd,
dalej
chyba
nic
z
tego
nie
dotarło
Dalej
będę
ścierał
dla
muzy
gardło,
chodzi
mi
po
głowie
dla
niej
to
jebany
catwalk
Pod
tą
maską
dalej
jestem
ten
sam
ja,
z
ziomalami
dalej
mamy
ten
sam
zjazd
Z
tymi
ziomalami
dalej
ten
sam
skład,
jeśli
wyjebane
w
walkę,
no
to
wyjebane
w
was
Bo
sumienie
ujebane
i
codziennie
prać
go
już
nie
chcę,
bo
na
zmianę
wina,
potem
strach
Mogę
pisać
sobie
wiersz
albo
śmieszny
trap,
by
śmiać
się
tym
zjebom
w
twarz
808
Ci
się
wkręca
w
głowę,
wwiercam
ich
w
ten
trans
Wszystkie
rzeczy,
które
robię,
robię
dla
moich
faz
Jedynie
o
co
serio
proszę,
to
o
wolną
wolę
i
czas
Jak
pójdę
po
to,
to
za
ciosem,
poczekam
na
forsę,
potem
rzucę
dach
Nie
mogę
oddać
oddania
do
pasji,
może
odjebie
mi
potem
od
kaski
Może
na
koniec
nie
wrócę
do
łaski,
ale
zadbam
o
to,
żeby
być
galactic
Ja
do
tej
branży
to
pasuję
na
styk,
odbyłeś
szkolenie
życia
bez
praktyk
Jebać
ten
biznes,
te
stacki
i
packi,
jak
nie
możesz
sobą
do
końca
być
- Mati
Ziomaleo
Idziemy
za
ciosem,
MSW
rozbija
w
bank
Jebać
to
co
mówią,
każdy
liczy
tylko
forsę
(forsę)
Trzymamy
się
bliskich,
tak
jak
LEGO
cały
czas
(yeah,
yeah)
Składamy
to
w
całość,
idź
to
powiedz
swojej
siostrze
Idziemy
za
ciosem,
MSW
rozbija
bank
(rozbija
bank)
Jebać
to
co
mówią,
każdy
liczy
tylko
forsę
Trzymamy
się
bliskich,
tak
jak
LEGO
cały
czas
(cały
czas)
Składamy
to
w
całość,
popatrz
jak
to
ładnie
rośnie
Yeah,
rozbija
bank
Popatrz
jak
to
ładnie
rośnie
O
nie,
nie,
nie,
nie,
nie
1 Rytm
2 Naszyjnik
3 Hit the Road
4 Powietrze
5 Polityka
6 Pyk pyk
7 O tym
8 Platynowy Polaroid
9 Całe życie uczą mnie kontroli
10 Na już
11 Drobna zabawa
12 To nie są twoi
13 Błysk
14 MSW
15 Syf
Attention! Feel free to leave feedback.