Maryla Rodowicz - Czlowiek, czlowiek Lyrics

Lyrics Czlowiek, czlowiek - Maryla Rodowicz



Tyle mial nam dac, ze az braklo tchu
Nasz swiat, nasz brat, nasz król
A za oknem szadz, popluczyny snu
I strach i krach, i ból
Gdy nadzieje w pyl
Jak skrzydelko cmy starte
Czy wystarczy sil
By odegnac lzy zartem.
Czlowiek, czlowiek
To brzmi dumnie gdy w trumnie
Lecz nim minie brzmi w trzcinie
Czlowiek - numer buta, marszruta, imie
Lwem nie bedziesz
Chocbys z diablem
Byl w zmowie wolny
Ale klatke masz w sobie
W sercu, w duszy, w glowie
I slowie czlowiek
Dzieci poszly precz, starzy ida w piach
I bunt i czas sie bac
Zycie ladna rzecz, a najbardziej w snach
Wiec grunt to miec gdzie spac
Mysli naszych kruk
Przy niebieskim siadl tronie,
Jesli nie daj Bóg
Boga nie ma tam to koniec
Czlowiek, czlowiek
To brzmi dumnie gdy w trumnie
Lecz nim minie brzmi w trzcinie
Czlowiek - numer buta, marszruta, imie
Lwem nie bedziesz
Chocbys z diablem
Byl w zmowie wolny
Ale klatke masz w sobie
W sercu, w duszy, w glowie
I slowie czlowiek



Writer(s): ryszard szeremeta


Maryla Rodowicz - Antologia 3




Attention! Feel free to leave feedback.