Lyrics Grawitacja - Mateusz Gędek
Niekoniecznie
sielsko,
Ale
wystarczało
nam
Przerosła
nas
codzienność,
Wciąż
niewyjaśnionych
spraw
Czasem
ja,
czasem
Ty
Nie
wyliczajmy
sobie
nic
Będzie
dużo
prościej,
Jeśli
damy
sobie
czas
Nieważne
czego
brak,
Wrócimy
tu
i
tak
Kolejny
raz
Choć
bywasz
czasami
solą
w
oku
Jak
alarm
burzysz
mój
święty
spokój
Gubię
z
Tobą
co
drugi
takt,
Lecz
nadal
grawitacja
przyciąga
nas
Ratuj
mnie
z
opresji,
Bo
chyba
rady
nie
dam
sam
Stój
za
mną
murem,
Jak
za
Tobą
stałem
ja
Czasem
ktoś,
czasem
my
Wystawiamy
nas
na
próbę
sił
Choć
to
nie
jest
proste
Jeszcze
będzie
lepiej
nam
Nieważne
czego
brak,
Wrócimy
tu
i
tak
Kolejny
raz
Choć
bywasz
czasami
solą
w
oku
Jak
alarm
burzysz
mój
święty
spokój
Gubię
z
Tobą
co
drugi
takt,
Lecz
nadal
grawitacja
przyciąga
nas
Chcę
mieć
Cię
przy
sobie
i
na
oku,
I
poczuć
przy
Tobie
święty
spokój
Coraz
lepiej
widzimy
to,
Bo
nadal
grawitacja
przyciąga
nas
Attention! Feel free to leave feedback.