Lyrics Zocha - Michał Bajor
Zocha
jest
inteligentna
Książki
czyta
wciąż
Za
nią
ciężko
frunie
nudny
mąż
Okropny
mąż
Zocha
myśli
postmodernistycznie
Śniadania
jada
o
zmierzchu
dnia
Kto
uzdrowić
może
ją
Tylko
ja,
jedynie
ja
Po
jednym
tangu
mnie
pokocha
I
jest
uległa,
płocha
Jak
mały
kotek
Taka
przymilna
Taka
bezsilna
Jak
miękkiej
wełny
motek
Z
nienacka
dumną
jest
Zofiją
Z
oliwką
gin
popija
Znów
mądrzy
się
Bankiet
czy
raut
I
znów
jej
świat
Wymyślny
ma
kształt
I
tętni
mi
skroń
I
trafia
mnie
szlag
I
chwytam
jej
dłoń
O
tak
Ona
dalej
jest
inteligentna
Ale
czyta
mniej
I
okropnie
nudny
mąż
Nie
męczy
jej
Zocha
lubi
tańczyć
ze
mną
tango
O
zwykłej
porze
śniadania
je
Postmodernizm
cały
jej
Niepotrzebny,
bo
ma
mnie
Attention! Feel free to leave feedback.