Lyrics Latawce - Myslovitz
Jak
latawce,
które
na
wiatr
Ot
tak
nagle
rzucił
ktoś
Wolni
szybujemy
przez
świat
A
na
sznurku
wciąż
Mówisz
dzisiaj
wszystko
zmieniamy
A
ja
nie
wiem
co
będzie,
gdy
Upadają
tylko
anioły
Tylko
one,
przecież
nie
my
(I
każdy
dzień
zaczyna
się
tak
samo
Za
późno
wstaję,
tabletki
popijam
kawą
Żaden
mój
plan
nie
poszedł
zgodnie
z
planem
A
dzieciaki
myślą,
że
szaleństwo
wymyślono
dla
nich)
Jak
latawce,
które
na
wiatr
Ot
tak
nagle
rzucił
ktoś
Wolni
szybujemy
przez
świat
A
na
sznurku
wciąż
Ptaki
siedzą
nam
na
ramionach
Są
gotowe,
żeby
się
wznieść
Trzymaj
mocno,
kiedy
zawołam
Nie
patrz
w
dół,
nie
oglądaj
się
(Skaczemy
po
tematach,
żeby
było
łatwiej
Nie
chcemy
biec
pod
wiatr,
tylko
zawsze
z
wiatrem
Tak,
jakby
życie
miało
zdarzyć
nam
się
samo
Nikt
nie
chce
kochać,
ale
każdy
chce
być
kochany
Wiadomo,
rzeka
musi
mieć
brzeg
Na
ulicach
ciągle
pali
się
Dobrze,
że
Bóg
kobietą
jest,
poskłada
to)
(Poskładaj
mnie!)
Jak
latawce,
które
na
wiatr
Ot
tak
nagle
rzucił
ktoś
Wolni
szybujemy
przez
świat
Wciąż
na
sznurku
Attention! Feel free to leave feedback.