Lyrics Piątunio - Nocny Kochanek
Cały
tydzień
czekałem
Prawie
nie
piłem
nic
Hajsiwo
odkładałem
Panie
premier
jak
mam
żyć?
Dziś
od
rana
w
robocie
Długo
będę
tu
tkwił
Czas
mija
w
czoła
pocie
Lecz
wieczorem
będę
pił
Nic
nie
robie,
siedzę
i
obijam
się
Szef
to
widzi
znowu
głośno
mordę
drze
Lecz
zaraz
nara
i
mnie
nie
ma,
do
widzenia
(do
widzenia)
Jeszcze
tylko
godzina
jakoś
przetrzymam
ją
Lecieć
zaczyna
ślina
Wóda
nie
daleko
stąd
Wybiła
piąta,
nie
zatrzymasz
mnie
Właśnie
piątunio
rozpoczyna
się
Do
poniedziałku
nie
będzie
tu
mnie
Właśnie
piątunio
rozpoczyna
się,
oł
je!
Pod
robotą
czekają
Gęba
cieszy
się
mi
W
reklamówkach
już
mają
Browar,
wódę
i
whisky
Zaczynamy
na
chacie
Całe
chlanie
na
stół
Janusz
posrał
się
w
gacie
Andżej
rzyga
zgięty
w
pół
Piąta
trzydzieści
to
dobry
czas
Napijmy
się
wszyscy
jeszcze
raz
Wybiła
piąta,
nie
zatrzymasz
mnie
Właśnie
piątunio
rozpoczyna
się
Do
poniedziałku
nie
będzie
tu
mnie
Właśnie
piątunio
rozpoczyna
się,
oł
je!
Wybiła
piąta,
nie
zatrzymasz
mnie
Właśnie
piątunio
rozpoczyna
się
Do
poniedziałku
nie
będzie
tu
mnie
Właśnie
piątunio
rozpoczyna
się
Wybiła
piąta,
nie
zatrzymasz
mnie
Właśnie
piątunio
rozpoczyna
się
Do
poniedziałku
nie
będzie
tu
mnie
Właśnie
piątunio
rozpoczyna
się,
oł
je!
1 Karate
2 Dej Mu
3 Wielki Wojownik
4 Andżeju…
5 Zaplątany
6 Wakacyjny
7 Minerał Fiutta
8 Diabeł z Piekła
9 Piątunio
10 Ostatni Numer
Attention! Feel free to leave feedback.