Lyrics Przerywam sen - Kazadi
Nie
pamiętam
jak
wygląda
dom
Widuję
go
gdy
zapada
zmrok
Za
dnia
jestem
tam,
gdzie
biegną
wszyscy
A
razem
z
nimi
biegnę
ja
Podobno
po
to,
by
oszczędzić
czas
Przerywam
sen
Z
nadzieją
na
lepszy
dzień
Na
pewno
to
będzie
ten
W
którym
życie
spłaci
wobec
mnie
zaległy
dług
Bez
podpowiedzi
wiem
Jak
rzadko
przydarza
się
Że
los
funduje
jakiś
cud
Muszę
pomóc
mu
Znowu
z
punktu
A
do
punktu
B
Dosyć
mam
alfabetu
miejsc
Czy
właśnie
po
to,
by
Spełnić
te
marzenia
sprzed
wielu
lat
A
gdzie
w
tym
wszystkim
jestem
ja?
Przerywam
sen
Z
nadzieją
na
lepszy
dzień
Na
pewno
to
będzie
ten
W
którym
życie
spłaci
wobec
mnie
zaległy
dług
Bez
podpowiedzi
wiem
Jak
rzadko
przydarza
się
Że
los
funduje
jakiś
cud
(ooo)
Muszę
pomóc
mu
Jakiś
cud
Przerywam
sen
Z
nadzieją
na
lepszy
dzień
Podobno
to
będzie
ten
W
którym
życie
spłaci
wobec
mnie
zaległy
dług
Bez
podpowiedzi
wiem
Jak
rzadko
przydarza
się
Że
los
funduje
jakiś
cud
Przerywam
sen
Z
nadzieją
na
lepszy
dzień
(z
nadzieją
na
lepszy
dzień)
Na
pewno
to
będzie
ten
W
którym
życie
spłaci
wobec
mnie
zaległy
dług
(spłaci
wobec
dług)
Bez
podpowiedzi
wiem
Jak
rzadko
przydarza
się
Że
los
funduje
jakiś
cud
Przerywam
sen
Przerywam
sen
Przerywam
sen
Przerywam
sen
Przerywam
sen
Przerywam
sen
Przerywam
sen
Attention! Feel free to leave feedback.