Lyrics Goniac kormorany - Piotr Szczepanik
Dzień
gaśnie
w
szarej
mgle
Wiatr
strąca
krople
z
drzew
Sznur
kormoranów
w
locie
splątał
się
Pożegnał
ciepły
dzień
Ostatni
dzień
w
mazurskich
stronach
Zmierzch
z
jezior
żagle
zdjął
Mgieł
porozpinał
splot
Szmer
tataraków
jeszcze
dobiegł
nas
Już
wracać
czas
Noc
się
przybrała
w
czerń
To
smutny
lata
zmierzch
Już
kormorany
odleciały
stąd
Poszukać
ciepłych
stron
Powrócą
wiosną
na
jeziora
Nikt
nas
nie
żegna
tu
Dziś
tak
tu
pusto
już
Mgły
tylko
ściga
wśród
sitowia
wiatr
Już
wracać
czas
Mgły
tylko
ściga
wśród
sitowia
wiatr
Już
wracać
czas
Attention! Feel free to leave feedback.