Lyrics Nic Nam Nie Zacmi Slonca - Piotr Szczepanik
Głos,
już
tylko
cienie
słów
Przebrzmiałe
echa
już
A
przecież
głos
powraca
Szept
odnalazł
mnie
wśród
ścian
By
mi
przypomnieć
utracone
dni
Zgubiony
świat
Wiem,
gdy
dużo
dobrych
dni
Gdy
dużo
słońca
w
nich
To
miarę
czas
zatraca
Wiem,
nie
lubi
tego
nikt
Gdy
w
ludzkich
oczach
Uśmiech
choćby
przejrzy
się
Dłoń
szuka
dłoni
w
ciemności
Lecz,
gdy
ją
znajdzie
Nie
lubi
tego
nikt
Nocą,
gdy
cisza
snem
naszym
zawładnie
Nie
lubi
tego
nikt
Śmiech
się
radosny
ulicą
przetoczy
Nie
lubi
tego
nikt
Ciepłym
spojrzeniem
spotkają
się
oczy
Nie
lubi
tego
nikt
Za
dobrze
było
nam
z
sobą
Bezchmurnych
beztroskich
Zbyt
wiele
było
dni
Miłość
starannie
przed
ludźmi
ukryta
Nie
kłuje
w
oczy
ich
Szczęścia
nie
wolno
tym
słowem
nazywać
Zbyt
wątły
to
kwiat
Złamią
go
ludzie,
dziś
wiemy
już
o
tym
I
ty,
i
ja
Nic
nie
zaćmi
słońca
nam
Wiatr
zedrze
z
nieba
płaszcz
Brunatną
chmur
opończę
Niech
rozbiją
piękny
dzban
Lecz
i
w
okruchach
odnajdziemy
ślad
Minionych
lat
Dzień
przywróci
mi
twój
szept
O
świcie
zbudzi
się
Twój
głos
by
znowu
zabrzmieć
Wiem,
nie
lubi
tego
nikt
Lecz
w
naszych
oczach
Uśmiech
wtedy
przejrzy
się
Dłoń
szuka
twojej
dłoni
A,
gdy
ją
znajdzie
To
nikt
nie
rozłączy
już
nas
Attention! Feel free to leave feedback.