Lyrics Stary Okrutny Świat - Przyłu
Co
za
pech,
co
za
szok,
przejebana
sprawa
Wczoraj
skręt,
dzisiaj
koks,
a
mówiła
mama
Lubisz
seks,
lubisz
klnąć,
oby
była
słaba
Jutro
z
rana
znowu
zawał,
co
się
będziesz
zastanawiał?
Przyjdzie
jesień,
puszczam
płytę,
niech
się
buja
blok
Złe
czasy
i
miejsca
dla
tych
z
osiedla
i
dla
tych,
co
wyszli
stąd
Wszystkie
daty
zapisane
mam
na
kartkach
Z
tą
płytą
mi
się
nie
śpieszy,
muzyka
zawoła
kiedy
będzie
martwa
Oszukał
przyjaciel,
już
się
nie
łudzę,
bo
ludzie
są
źli
Sam
siebie
oszukiwałem
tak
długo,
że
powinienem
się
powiesić
na
drzwi
Nie
mówię
"wróć",
nie
tęsknię,
płuczę
emocje
przez
procent
Płuczę
emocje
przez
przester,
kurwa,
ile
więcej
mogę?
Matka
kolegi
spod
dwójki
gotuje
kapustę,
więc
jebie
na
klatce
Mamy
niedzielę,
więc
jebie
jej
stary,
przed
chwilą
był
w
żabce
Jej
synek
też
jebie,
jebie
kolację,
bo
piętro
wyżej
im
wjechał
dziad
W
tym
samym
momencie
synek
ma
zaćmę
Kiedy
mamusia
mu
smaży
schab,
kurwa
mać
Chłopaki
bujają
wory,
to
wąski
rynek
zbytu
Byłem
na
squacie
w
Krakowie
i
na
Salonie
z
raperami
z
topek,
czołówek,
i
szczytów
Co
mi
chcieli
wciskać
w
kuluarach
Jaki
różowy
okular,
widząc
idoli
się
wykłócających
o
dziada
Co
za
pech,
co
za
szok,
przejebana
sprawa
Wczoraj
skręt,
dzisiaj
koks,
a
mówiła
mama
Lubisz
seks,
lubisz
klnąć,
oby
była
słaba
Jutro
z
rana
znowu
zawał,
co
się
będziesz
zastanawiał?
Co
za
pech,
co
za
szok,
przejebana
sprawa
Wczoraj
skręt,
dzisiaj
koks,
a
mówiła
mama
Lubisz
seks,
lubisz
klnąć,
oby
była
słaba
Jutro
z
rana
znowu
zawał,
co
się
będziesz
zastanawiał?
Twoi
ludzie
walą
szczury
na
potęgę
Ja
mam
w
potędze
swoje
serce
Jeśli
życzysz
mi,
bym
zdechł,
kurwo,
licz
na
konsekwencje
Zostawię
ochłapy,
stado
zeżre
resztę
Bo
mam
w
pizdu
pustki
na
koncie,
w
pizdu
pełno
w
makówce
Nie
czekałem
na
featy,
deale,
nie
czekałem
na:
co
tam
u
mnie
Nie
czekałem
na:
"może
pomóc?"
i
nie
dostałem
tu
morza
pomocy
W
swojej
kałuży
się
taplam
Gdzie
przyjaciele,
kobieta,
rodzina
i
młody
To
jest
świat,
gdzie
dzieciaki
są
gnojone
w
szkołach
Przez
dzieciaki
zryte
w
domu,
rządzi
ciemna
zmora
A
rodzice
nie
chodzą
z
tym
do
doktora
I
to
gówno
się
nawarstwia,
aż
nie
jebnie
komuś
głowa
Sam
tam
byłem,
tak
beztroski
i
niewinny
Myślę
o
tym,
gdy
ukrywam
wszystkie
blizny
Zapomnieć
krzywdy,
wybaczyć
błędy
- nic
trudnego
Osądzić
ludzi,
spoko,
ale
jestem
nie
od
tego
Co
za
pech,
co
za
szok,
przejebana
sprawa
Wczoraj
skręt,
dzisiaj
koks,
a
mówiła
mama
Lubisz
seks,
lubisz
klnąć,
oby
była
słaba
Jutro
z
rana
znowu
zawał,
co
się
będziesz
zastanawiał?
Co
za
pech,
co
za
szok,
przejebana
sprawa
Wczoraj
skręt,
dzisiaj
koks,
a
mówiła
mama
Lubisz
seks,
lubisz
klnąć,
oby
była
słaba
Jutro
z
rana
znowu
zawał,
co
się
będziesz
zastanawiał?
1 HIK
2 Kokpit
3 Potencjał
4 Stary Okrutny Świat
5 Weirdo
6 Diabeł
7 Las Palmas
8 Debet
9 .wav
10 Zabajone
11 Schron
12 Nie Zamykaj Drzwi
13 Voyage
14 Kilimanjaro
15 Przyjaciele Czekają W Domu
Attention! Feel free to leave feedback.