Lyrics To nie zbrodnia - Ras Luta
Nawet
wtedy,
kiedy
jesteś
całkiem
sam,
Twoją
rękę
trzyma
Najwyższy
Pan,
Ej
To
mówi
Luta,
słuchaj
tego,
Tak?!
To
nie
zbrodnia,
że
od
życia
chcesz
więcej,
Nie
bój
się
wyciągnąć
rąk
do
gwiazd,
Więcej
szczęścia,
miłości
i
pieniędzy,
Każdy
z
nas
tak
mało
tego
ma
Żyjesz
jak
zamknięty,
w
czarnej
bańce,
Ktoś
zwinął
niebo
i
wyłączył
słońce,
I
nie
chcę
nikt,
zrobić
nic,
by
pomóc
Ci,
Tak
płyną
dni,
a
z
oczu
płyną
łzy,
I
choć
przyjaciel
znowu
wbija
w
serce
ostrych
szpil
garść,
A
w
pracy
Twój
szef
tak
jak
zwykle
nie
przestaje
kraść,
No
bo
czujesz,
że
się
psuje
to
co
zaczynało
grać,
Zamiast
na
przód
iść,
zaczynasz
w
miejscu
stać,
Zapamiętaj...
To
nie
zbrodnia,
że
od
życia
chcesz
więcej,
Nie
bój
się
wyciągnąć
rąk
do
gwiazd,
Więcej
szczęścia,
miłości
i
pieniędzy,
Każdy
z
nas
tak
mało
tego
ma
Mówią,
Ci
że
nie
stać
Cię
już
na
nic,
Masz
siedzieć
cicho,
nie
przekraczać
granic,
Bo
chcą
byś
Ty,
ciemniakiem
był
i
w
cieniu
żył,
Rzucają
kłody,
w
oczy
sypią
pył.
Więc,
kiedy
znowu
spojrzysz
w
lustro,
powiedz
sobie:
"To
nie
ja,
nie
jestem
tym
człowiekiem,
który
prosi
ich
co
dnia,
O
ochłapy,
mam
to
w
sobie,
jestem
wiele
więcej
wart"
Nawet,
jeśli
miałeś
w
życiu
gorszy
start,
zapamiętaj...
To
nie
zbrodnia,
że
od
życia
chcesz
więcej,
Nie
bój
się
wyciągnąć
rąk
do
gwiazd,
Więcej
szczęścia,
miłości
i
pieniędzy,
Każdy
z
nas
tak
mało
tego
ma
To
nie
zbrodnia,
że
od
życia
chcesz
więcej,
Nie
bój
się
wyciągnąć
rąk
do
gwiazd,
Więcej
szczęścia,
miłości
i
pieniędzy,
Każdy
z
nas
tak
mało
tego
ma
Attention! Feel free to leave feedback.