Lyrics Upal Roztapia Granice Miasta - Raz Dwa Trzy
Ptak
czegokolwiek
by
nie
czuł
Wplątany
w
błękitu
sieć
Brnie
rozpostarty
w
zimnym
powietrzu
Znając
wędrówki
cel
Ryba
przemierza
ocean
Niesiona
przez
wód
ciemnych
prąd
Ryba
gdziekolwiek
jeśli
dociera
Zawsze
wie
dokąd
i
skąd
Tylko
we
mgle
błądzi
człowiek
Na
wietrze
z
niemocy
drży
Na
szczycie
góry
tracąc
oddech
Kradnie
powietrza
łyk
Cokolwiek
skrywałby
kamień
Z
pogardą
rzucony
do
stóp
W
kamieniu
zaklęta
jest
cisza
i
pamięć
I
skarga
znoszona
bez
słów
Tylko
we
mgle
błądzi
człowiek
Na
wietrze
z
niemocy
drży
Na
szczycie
góry
tracąc
oddech
Kradnie
powietrza
łyk
Jakkolwiek
zapatrzeć
się
w
słońce
Gdy
promień
ku
ziemi
śle
Kwiat
ognia
kwitnie
i
krzew
gorejący
Płonie
złudzeniu
wbrew
Tylko
we
mgle
błądzi
człowiek
Na
wietrze
z
niemocy
drży
Na
szczycie
góry
tracąc
oddech
Kradnie
powietrza
łyk
Attention! Feel free to leave feedback.