Republika - Poranna Wiadomosc (2002 Remastered Version) Lyrics

Lyrics Poranna Wiadomosc (2002 Remastered Version) - Republika



Thirteen trzynaście
Twelve dwanaście
Eleven jedenaście
Ten dziesięć
Nine dziewięć
Eight osiem
Seven siedem
Six sześć
Five pięć
Four cztery
Three trzy
Two dwa
One jeden
Zero zero
Zero
- Słyszałaś to, słyszałaś?
- Tak, to nie jego.
- No, może coś, może coś... nie wiem, już
Nie wiem... Słyszałaś to naprawdę?
- Nie wiem wiesz, chyba nie... niedokładnie.
- Nie? Ja to słyszałem dokładnie.
musiał chyba... do cholery, będę musiał chyba iść.
Sixteen szesnaście
Fifteen piętnaście
Fourteen czternaście
Thirteen trzynaście... itd.
- Wiesz co się będzie działo za chwilę tutaj?
- Nie dotykaj, nie dotykaj.
- Wiesz co mnie... zaraz... tak nie może być.
- Nie zostań, zostań.
- Nie, muszę iść. Gdzie jest mój płaszcz... Gdzie mój płaszcz jest?
(Odgłos płaczu)
- No, dosyć, nie płacz już.
- Fajnie było? Nie możemy tutaj zostać. Pójdź za mną. Pójdź za mną.
- Tak?
- No tak, no... To nie ma sensu, wiesz, tu siedzieć.
- Ale - tam chcesz iść?
- Obojętnie gdzie. Musimy.
- Nie. Zostańmy tutaj...
- Nie... Tutaj to jest złe miejsce. To nie jest dobre miejsce.
- Ale tu jest ciepło.
- Ciepło...



Writer(s): Grzegorz Ciechowski


Republika - Nieustanne Tango
Album Nieustanne Tango
date of release
29-11-2011




Attention! Feel free to leave feedback.