Lyrics Heroina - Reto
Zawsze
wraca,
chociaż
przyznam,
że
mnie
czasem
wkurwia
I
w
ogóle
nie
przeszkadza
mi
to,
że
się
puszcza
Kiedy
leczę
kaca,
to
nie
myśli
banie
truć
Zazwyczaj
obok
lata
jak
opróżniam
barek
mój
Bo
najczęściej
była
potem
mówi
coś
źle
z
nami
Lata
po
koncercie
tylko
żebym
zdjął
jej
stanik
A
jak
siedzę
z
nią
to
telefonu
nie
posprawdza
I
jak
coś
już
mówi
mi
to
mówi
weź
coś
nagraj
Was
interesuje
zajebany
bit
na
mixtape
Mnie
interseuje
tylko
kurwa
szczyt
na
liście
(Jawa
tylko
jebać
centy,
spójrz
jak
mnie
tam
ciśnie)
Chcieliście
pogrzebać
mnie
to
kurwa
przegraliście
Chcą
się
walić,
dzielić
tlen,
między
nami
Marry
Jane
Jakaś
pani
mami
mnie,
żadnych
granic,
jak
jej
boss
będę
balić
ster
Brać
ją
aż
do
granic
możliwości,
pragnę
jej
Chociaż
wielu
ją
dotyka,
co
mnie
trapi,
ale
chuj
Jak
ją
robię
to
się
czuje
jakbym
z
nią
był
albo
w
niej
Ona
stale
przy
tym
uzależnia
mnie
Jak
heroina
U,
u,
heroina
U,
heroina,
na
Sukę
na
blat
Jak
heroina
U,
u,
heroina
U,
heroina,
na
Sukę
na
blat
Jak
heroina
U,
u,
heroina
U,
heroina,
na
Sukę
na
blat
Jak
heroina
U,
u,
heroina
U,
heroina,
na
Sukę
na
blat
I
już
wiem
co
mamona
robi
z
mózgiem
Przekonałem
się
jak
wielu
boli
sukces
Dziś
wydaje
mi
się,
że
mam
spory
budżet
Świadomy
doskonale
jak
łatwo
utworzyć
pustkę
Przemoc
i
sex,
narkotyki
Niebo
i
kres,
vipy,
klipy
i
biby
Cały
czas
jazz
puszczam
go
bez
muzyki
A
wali
po
łbie
jakby
topniał
się
szczyt
Dziś
wale
na
sen
żeby
zamykać
oczy
W
nich
burzy
się
krew
póki
ja
nie
mam
dosyć
I
oczy
i
gniew
ich
nie
mogą
przeskoczyć
W
technice
ja
se
przeliczyłem
na
kroki
Ona
zawsze
w
mojej
głowie
nieustannie
jest
Czego
jej
nie
powiem
zawsze
słucha
uzależnia
mnie
Jak
heroina
U,
u,
heroina
U,
heroina,
na
Sukę
na
blat
Jak
heroina
U,
u,
heroina
U,
heroina,
na
Sukę
na
blat
Jak
heroina
U,
u,
heroina
U,
heroina,
na
Sukę
na
blat
Jak
heroina
U,
u,
heroina
U,
heroina,
na
Sukę
na
blat
Wychodzę
do
ludzi
i
gram
Zanim
wyszedłem
to
poszły
ze
dwa
Rozglądam
się
gdzie
jest
cały
mój
squad
A
może
kurwa
najebie
się
sam
Znajomi
patrzą,
a
może
by
zwolnić
Się
zwolnić
to
mogłem
z
roboty
nie
teraz
Chce
zwolnić
się
no
to
zajaram
gibona
I
nawet
poprawie
wiaderkiem
jak
trzeba
Muzyka
mnie
tylko
uzależnia
I
nawet
nie
chcę
żeby
miała
przestać
Od
zawsze
była
dla
mnie
najważniejsza
Chociaż
to
dla
wielu
bardziej
z
dupy
jest
niż
z
serca
Oni
mówią
mi
coś,
a
bierz
to
licho
Nie
muszę
słuchać
ich
rzęs
Skoro
ona
przecież
stale
uzależnia
mnie
Jak
heroina
U,
u,
heroina
U,
heroina,
na
Sukę
na
blat
Jak
heroina
U,
u,
heroina
U,
heroina,
na
Sukę
na
blat
Jak
heroina
U,
u,
heroina
U,
heroina,
na
Sukę
na
blat
Jak
heroina
U,
u,
heroina
U,
heroina,
na
Sukę
na
blat
Attention! Feel free to leave feedback.