Lyrics Czemu nie tańczę na ulicach - Ryszard Rynkowski
Pytasz
mnie
skąd
wokól
smutku
cień
Czemu
nie
tańczę
na
ulicach,
Gdy
gdzie
indziej
tak
sie
dzieje
Nie
ma
z
kim,
Na
skwerach
nie
gra
nikt
Zmęczone
nogi
chcą
poczuć
dom
Ciepło
znaleźć
w
nim
Cichnie
płomień,
słabnie
płomień
Nie
umie
cieszyć
się
znużony
tłum
Cichnie
płomień,
słabnie
płomień
Ironia
lubi
nas
i
ciągnie
w
dół
Pytasz
mnie,
skąd
wokół
smutku
cień
Czemu
nie
tańczę
na
ulicach
Gdy
gdzie
indziej
tak
się
dzieje
Nie
ma
z
kim
wygrani
liczą
dni
Byliśmy
pierwsi,
Lecz
ciężko
jest
dzisiaj
tryumf
znieść
Cichnie
płomień,
słabnie
płomień
Nie
umie
cieszyć
się
znużony
tłum
Cichnie
płomień,
słabnie
płomień
Ironia
lubi
nas
i
ciągnie
w
dół
Cichnie
płomień,
słabnie
płomień
Nie
umie
cieszyć
się
znużony
tłum
Cichnie
płomień,
słabnie
płomień
Nie
pozwól
umrzeć
mu
w
powodzi
słów
Attention! Feel free to leave feedback.