Lyrics Błysk - Sobel
Doraźny
pisk,
u
ciebie
kolorowo
u
mnie
nie
ma
nic
U
ciebie
trochę
ciemno,
u
mnie
drogi
błysk
Widzę
twoje
oczy,
zamykamy
drzwi
Nie
jestem
w
cale
taki
głupi
(nie)
Widzę
co
planujesz
i
chyba
muszę
cię
wkurzyć
Czujesz
się
chyba
trochę
duży
Nie
jesteś
duży,
bo
kluczem
jest
twój
umysł
Nie
słucham
już
twoich
kaprysów
Chcę
moich,
nie
twoich
pomysłów
Przecież
nie
mówię
po
Chińsku
(wow)
Więc
proszę,
może
mi
nie
pyskuj
Zrobisz
sobie
krzywdę
Nigdy
się
nie
czeka
na
ostatni
gwizdek
Dalej
raczej
nie
wiesz
jakim
jestem
świrem
Teraz
jestem
taki
wolny
mamy
czas
na
biznes
Zrobisz
sobie
krzywdę
Nigdy
się
nie
czeka
na
ostatni
gwizdek
Dalej
raczej
nie
wiesz
jakim
jestem
świrem
Teraz
jestem
taki
wolny
mamy
czas
na
biznes
(Ej,
ej)
Doraźny
pisk,
u
ciebie
kolorowo
u
mnie
nie
ma
nic
U
ciebie
trochę
ciemno,
u
mnie
drogi
błysk
Widzę
twoje
oczy,
zamykamy
drzwi
Nie
wiem
co
ważniejsze
jaki
jestem,
jaki
byłem
Nie
wiem
co
jest
lepsze
czy
jej
serce,
czy
jej
tyłek
Dorastam
jako
chłopiec,
który
ma
ogromną
siłę
Mam
w
dupie
twoje
byłe
Nie
wyrzucę
debilizmu
z
twojej
główki
Teraz
raczej
wiesz,
że
nie
jesteś
taki
pusty
Chyba
proste,
że
nie
łatwo
mi
odpuścić
Czasem
się
pomylę,
bo
nie
łatwo
was
rozróżnić
Żyję
wiecznie
będziesz,
widział
moją
gębę
wszędzie
Twoje
wtyki
jak
te
świeczki
na
wietrze
Byle
jaka
plota
i
ty
kręcisz
bajeczkę
Byle
jaka
plota
i
wywieje
ją
wszędzie
Ciągle
pytam
siebie
czego
na
serio
żałuję
A
ty
dalej
nic
nie
robisz
i
życie
kopie
cię
w
dupę
Jakbym
miał
być
tym
debilem,
który
po
uszy
siedzi
w
gównie
To
bym
nie
poruszał
się
bezpiecznie,
myślę
podwójnie
O
mój
Boże,
chyba
nie
wiesz
co
jest
pięć,
(co
jest
pięć)
Gdzie
jest
buch,
bo
nie
chce
mieć
żadnych
spięć
(żadnych
spięć)
O
mój
Boże,
chyba
nie
wiesz
co
jest
pięć,
(co
jest
pięć)
Gdzie
jest
buch?
(gdzie)
(Ej,
ej)
Doraźny
pisk,
u
ciebie
kolorowo
u
mnie
nie
ma
nic
U
ciebie
trochę
ciemno,
u
mnie
drogi
błysk
Widzę
twoje
oczy,
zamykamy
drzwi
Attention! Feel free to leave feedback.