Lyrics Dzień dobry kocham Cię - Harry Kain rmx - Strachy Na Lachy
To
chodzi
o
to
by
od
siebie
Nie
upaść
za
daleko
Jak
te
dwa
łyse
kamienie
nad
rzeką
Chodzi
o
to
By
pierwsze
chciało
słuchać
Co
by
to
drugie
Powiedzieć
chce
do
ucha
że
po
mej
głowie
Czasem
się
ich
boję:
Chodzą
słowa
nie
do
powiedzenia.
Nie
do
powiedzenia
Dzień
dobry
kocham
cię,
Już
posmarowałem
tobą
chleb.
Dzień
dobry
kocham
Cię,
Nie
chcę
cię
z
oczu
stracić,
Więc,
jeszcze
więcej.
Dzień
dobry
kocham
cię,
Podzielimy
dziś
ten
ogień
na
dwoje,
Dzień
dobry
kocham
cię,
To
zapyziałe
miasto
niech
o
tym
wie.
Tu
chodzi
o
to
by
od
siebie
Nie
upaść
za
daleko
Kiedy
długo
drugie
Nie
widzi
pierwszego
Bo
gdy
siedzi
człek
samu
Z
czarnymi
myślami
Człowiek
rzuca
słuchawkami,
Rzuca
słuchawkami.
Bo
chodzi
o
to
by
od
siebie
Nie
upaść
za
daleko
Nawet
jeśli
czasem
Między
nami
wykipi
mleko
Choćbyś
nawet
i
wieczorem
Zasypiała
zdołowana
Chciałbym
ci
zaśpiewać
Z
rana
Móc
ci
zaśpiewać
z
rana.
Dzień
dobry
kocham
cię,
Już
posmarowałem
tobą
chleb.
Dzień
dobry
kocham
Cię,
Nie
chcę
cię
z
oczu
stracić,
Więc,
jeszcze
więcej.
Dzień
dobry
kocham
cię,
Podzielimy
dziś
ten
ogień
na
dwoje,
Dzień
dobry
kocham
cię,
To
zapyziałe
miasto
niech
o
tym
wie.
Dzień
dobry
kocham
cię,
Już
posmarowałem
tobą
chleb.
Dzień
dobry
kocham
Cię,
Nie
chcę
cię
z
oczu
stracić,
Więc,
jeszcze
więcej.
Jeszcze
więcej
jeszcze
więcej
Dzień
dobry
kocham
cię,
Podzielimy
dziś
ten
ogień
na
dwoje,
Paranoje
para-twoje
Omanatopeiczne
Paranormalne
paranoje
we
dwoje...
Attention! Feel free to leave feedback.