Strachy Na Lachy - Mokotów Lyrics

Lyrics Mokotów - Strachy Na Lachy



Kominiarza córka sexy miała pejsy,
Do kota na plakacie mrużyć zaczęła rzęsy.
Więc, kot prychnął na pannę - kotu słońce zaćmiła.
Kot to znany oszust, choć udaje przyjaźń.
Tak, tak, czarnym kotom,
Z plakatu
Fajnie jest na słońcu.
Czarnym kotom,
Z plakatu
Fajnie jest na słońcu.
Kot to pokerzysta i łez kolekcjoner,
Gdy się przed panną pręży, prosty ma ogonek.
Więc kiedy panna kotu futro połaskocze,
Kot zapala motor - warkocze na warkocze.
Tak, tak, tak, czarnym kotom (czarnym kotom),
Z plakatu (z plakatu)
Fajnie jest na słońcu.
Czarnym kotom (czarnym kotom),
Z plakatu (z plakatu)
Fajnie jest na słońcu.
Mówiły, że jestem podobny do kota -
Czasem lubię poskakać po nie swoich płotach...
Słupy ogłoszeniowe własnością Szkopów,
Upłynął kotom termin - wróciły na Mokotów.
Tam, gdzie magazyn kotów.
Czarnym kotom (czarnym kotom),
Z plakatu (z plakatu)
Fajnie jest na słońcu.
Czarnym kotom (czarnym kotom),
Z plakatu (z plakatu)
Fajnie jest na słońcu.
Czarnym kotom (czarnym kotom),
Z plakatu (z plakatu)
Fajnie jest na słońcu.
Czarnym kotom (czarnym kotom),
Z plakatu (z plakatu)
Fajnie jest na słońcu.



Writer(s): Krzysztof Grabowski, Mariusz Pawel Nalepa


Strachy Na Lachy - !TO!
Album !TO!
date of release
09-02-2013




Attention! Feel free to leave feedback.