Lyrics AIR FORCE - Sławczi

Chce mieć Air Force, biały but nie proch pod nosem
Liczyć bankroll, w nowym dresie w ryju z jointem
Jestem w niebie, jak Cię czuje blisko siebie
No i więcej nie chce spadać chronisz, jak siły powietrzne
Chce mieć Air Force, biały but nie proch pod nosem
Liczyć bankroll, w nowym dresie w ryju z jointem
Jestem w niebie, jak Cię czuje blisko siebie
No i więcej nie chce spadać chronisz, jak siły powietrzne

Na mordzie balaclava znów naciągam ją pod oczy
Nie musisz na mnie patrzeć jestem, jak ten ninja w nocy
Ja wiecznie byłem duchem dużo dalej siedzi we mnie
Chmury zasłaniały słońce teraz tylko słońce widzę
Mam w końcu swoje szczęście nadal uczę się spokoju
Jestem na dobrej drodze, żeby dotrzeć z tym do ludzi
To moje życie GHOST i spisane w nim przeżycia
Kiedy zaczynałem album byłem gościem bez energii
Bez chęci na cokolwiek dojeżdżała mnie codzienność
Jedynie ziom pisałem, żeby z siebie syf wyrzucić
Zbłąkany pośród chmur, które sam tu wypuściłem
Spisany na tych kartkach, które sam tu zapełniłem
Chce być jak czysty Air Force nie, jak ujebany sztalkap
Nadal mnie gniecie stres często też i ściska w środku
Przestraszony, jak pies podczas burzy gdy sam w domu
Że kurwa nie podołam, a me cele mnie przerosną

Chce mieć Air Force, biały but nie proch pod nosem
Liczyć bankroll, w nowym dresie w ryju z jointem
Jestem w niebie, jak Cię czuje blisko siebie
No i więcej nie chce spadać chronisz, jak siły powietrzne
Chce mieć Air Force, biały but nie proch pod nosem
Liczyć bankroll, w nowym dresie w ryju z jointem
Jestem w niebie, jak Cię czuje blisko siebie
No i więcej nie chce spadać chronisz, jak siły powietrzne

Zaczynasz wierzyć w cuda, jak się dzieje niemożliwe
Ja jestem już na stałe, a ty myślisz, że na chwile
Wczoraj samotnie w domu położyłem się do łóżka
Dziś bąbelki, apartament, ja i moje szczęście
Nie chce schodzić na ziemię, za dobrze mi jest w chmurach
Znów rzeczywistość ściąga, zostają tylko w butach
Wolę odłożyć dwa koła niż wyjebać je na melanż
Wolę się realizować niż przejmować czyimś zdaniem
Kończę szlifować diament, więc dlatego się tak błyszczę
Nie wierzysz kurwa teraz, a uwierzysz jak to ziszczę
Siedzę ziomek w underze, a napierdalam jak w mainie
Wszystko ogarniam sam, od Spotify aż po YouTube
Ty myślisz, że to proste i nie trzeba się poświęcić
Wiecznie najwyższe obroty, żeby zwolnić muszę skręcić
Kocham mamę, kocham brata chce dla nich jak najlepiej
Nieskazitelne życie, jak nowy Air Force w sklepie

Chce mieć Air Force, biały but nie proch pod nosem
Liczyć bankroll, w nowym dresie w ryju z jointem
Jestem w niebie, jak Cię czuje blisko siebie
No i więcej nie chce spadać chronisz, jak siły powietrzne
Chce mieć Air Force, biały but nie proch pod nosem
Liczyć bankroll, w nowym dresie w ryju z jointem
Jestem w niebie, jak Cię czuje blisko siebie
No i więcej nie chce spadać chronisz, jak siły powietrzne