Sławomir - Weekendowy Korsarz Lyrics

Lyrics Weekendowy Korsarz - Sławomir



Młodość nie trwa wiecznie, masz w życiu tylko raz
Warto wiedzieć, kiedy poloneza zacząć czas
Weekendowy korsarz, moja strona gorsza wie,
Kiedy jak tsunami nocą ulicami,
Moje miasto niesie mnie
Ostre uderzenie
Światła i muzyki, blask
Wszyscy się tu śpieszą
Wszyscy, a my mamy czas
Nagle wchodzi ona, taka wystrojona ej
Idę na nią śmiało, z mocą moją całą
I do ucha szepcze jej
Ty jesteś Monalisa Fejsa
Moja najpiękniejsza
Dama, jakiej nie znał świat
Ty jesteś Afrodytą w mini
Księżną i bogini
Takiej jestem właśnie wart
Ło, ło, ło
Zjawiasz się i znikasz,
Tak jak American Dream
Spinę odpuść sobie, zaraz coś z tym zrobię
Tak nam rano będzie wstyd
Ty się nie uśmiechasz, ty mi w serce wbijasz klin
Kocham się już w tobie, tak jak Michael w Billy Jean
Twoja mama nie wie a ja blisko ciebie chcę
Choć to grozi plajtą, kupię Ci modżajto
Lubisz czystą, to już wiem
Bo jesteś Monalisa Fejsa
Moja najpiękniejsza
Dama, jakiej nie znał świat
Ty jesteś Afrodytą w mini
Księżną i bogini
Takiej jestem dzisiaj wart
Ło, ło, ło
Zjawiasz się i znikasz
Tak jak American Dream
Spinę odpuść sobie, zaraz coś z tym zrobię
Tak nam rano będzie wstyd
Zjawiasz się i znikasz
Tak jak American Dream
Spinę odpuść sobie, zaraz coś z tym zrobię
Tak nam rano będzie wstyd



Writer(s): Pawel Zapala Slawomir


Sławomir - Weekendowy Korsarz
Album Weekendowy Korsarz
date of release
20-03-2019




Attention! Feel free to leave feedback.