Lyrics Martwy - Słoń
Wbiegam
na
boisko
Na
plecach
mam
numer
bestii
Nie
nawiedzę
rapu
Chciałbym
żeby
wszyscy
zdechli
Ceremonia
śmierci
Rytualny
ubój
Stoję
w
cieniu
piramidy
usypanej
z
trupów
Voo-doo
z
ostrza
kapie
kurza
jucha
Wyłamuje
skrzydła
twego
anioła
stróża
Chuja
wbija
w
pop
Dam
ci
horror
core
Dzisiaj
zaśniesz
na
wieki
pod
kołdrą
z
wron
To
Doktor
Zło
Zło
z
parku
sztywnych
Czuć
ode
mnie
smród
zarośniętych
grzybem
piwnic
Lubię
bixy
Psychotropy
wielkości
freesbee
Popijam
je
krwią
z
cipy
babilońskiej
dziwki
Moje
dziwne
myśli
mogą
umysł
zatruć
Koloruje
świat
jak
halucynogenny
kaktus
Bóg
wszystkich
kłamców,
łgarzy
i
oszustów
Macki
owijają
się
wokół
mózgu
Jestem
martwy,
Charon
gra
swoje
szanty
Martwy
– słowa
wiją
się
jak
larwy
Martyr,
puszczam
chory
rap
kundlu
Charakterystyczny
styl
i
brak
pulsu
Martwy
wszystkie
drzwi
na
klucz
zamknij
Martwy
– to
jest
muzyka
upadłych
Wampir,
nadal
kręci
mnie
strach
(Crazy
as
fuck)
Rucham
życie
Ty
zrzucasz
się
na
kurwę
w
sześciu
Spędzam
zimne
noce
w
czarnej
trumnie
z
cedru
Miłość
jest
mi
obca
nosze
tundrę
w
sercu
A
słów
potok
mało
mi
nie
urwie
zębów
Jestem
królem
śmieciu
– mów
i
Wojtek
Midas
W
mojej
bajce
wszystko
czego
dotknę,
zdycha
Wielokrotnie
śniła
mi
się
Laura
Palmer
Brała
kąpiel
w
krwi
z
podciętego
gardła
w
wannie
Lepiej
nie
podchodź
za
blisko
To
lampki
na
choince
każą
mi
być
sadystą
Zawistą,
wszystkie
psy
strute
zawiścią
A
ja
w
lesie
ich
szubienic
zatańczę
calypso
Samiczko
Dam
ci
podpis
w
nekrologu
Zapisuję
przyszłość
pijąc
krew
proroków
Więc
nie
prowokuj
mnie
I
milcz
wacku
Ćwiczę
na
pięciolinii
sztukę
kinbaku
Jestem
martwy,
Charon
gra
swoje
szanty
Martwy
– słowa
wiją
się
jak
larwy
Martyr,
puszczam
chory
rap
kundlu
Charakterystyczny
styl
i
brak
pulsu
Martwy
wszystkie
drzwi
na
klucz
zamknij
Martwy
– to
jest
muzyka
upadłych
Wampir,
nadal
kręci
mnie
strach
(Crazy
as
fuck)
W
moich
wizjach
wilk
patroszy
Calineczkę
Wszystko
przez
obrazy
Aleksandry
Waliszewskiej
Wokół
szary
bezkres
Jest
ponuro
i
smutno
Sąsiad
z
dołu
popierdolił
aspirynę
z
trutką
Dudnią
w
lesie
bębny
Tańczą
nagie
wiedźmy
Siedzę
między
nimi
Trzymam
znak
przedwiecznych
Wróżę
z
wiwisekcji
Ściągam
skórę
z
wersów
Opętane
stare
baby
wiedza
buzię
w
tężcu
Serwus,
rzucam
to
mięsem
Niczym
airbus,
który
wpada
w
turbulencje
Dzisiaj
znów
tu
jestem
Robię
z
mózgu
sieczkę
Krak,
obudziłem
w
studni
bestię
Znam
multum
przekleństw
To
mój
żargon
– łapiesz?
Jak
Anton
LaVey,
ja
mam
tą
zła
sławę
Możesz
zamknąć
japę
i
w
odosobnieniu
skonać
Oto
73
demon
Salomona
Jestem
martwy,
Charon
gra
swoje
szanty
Martwy
– słowa
wiją
się
jak
larwy
Martyr,
puszczam
chory
rap
kundlu
Charakterystyczny
styl
i
brak
pulsu
Martwy,
wszystkie
drzwi
na
klucz
zamknij
Martwy
– to
jest
muzyka
upadłych
Wampir,
nadal
kręci
mnie
strach
(Crazy
as
fuck)
Jestem
martwy,
martwy,
martyr
Martwy,
martwy,
wampir
(Crazy
as
fuck)
1 Mitsukurina feat. Groov
2 Ogień & Lód
3 HeadBanger
4 Dzieci Dagona
5 Keep It Sick feat. Blaze Ya Dead Homie
6 #negatywnyrap
7 Martwy
8 Iluminaty jak Skurwesyn
9 Sirocco feat. Dejan / Penx / HZD / Hazzidy / Guzior
10 Fashion Week
11 Kłamca
12 Dwugłowy Kruk feat. Oxon
13 Czysta Miłość
14 THX feat. Dj Ace
15 PSS
Attention! Feel free to leave feedback.