Ten Typ Mes - Nie bądź ku*** Lyrics

Lyrics Nie bądź ku*** - Ten Typ Mes



Co jest gęste tak jak ołów
Co przytłacza znów
Co mnie ciągnie tu do dołu
W mózgu kopie rów
Co mnie wybija z rytmu
To mało zaszczytne
Przez takie drobiazgi
Ktoś narobi mi szkód
Samochodami rozjeżdża się ludzi
Używa flagi zamiast serwetki
Na portalu od zbierania friendsów
Zrobisz se wrogów jak źle wpiszesz średnik
Zabiegi plastyczne miały upiększaćbędziesz brzydsza
Szansa większadiety hodować miały zdrowych starców
To hodują kwiat co nazywa się narcyz
Bywam podminowany
W studiu i pod minivanem
Trudno mieć złudzenia
Fatamorgany
Nie złagodzi tu gniewu katar nad ranem
W samej bani ma 40 szwów
Tak tu się potwierdzało wizerunek
Karmie przemocą, ale szczeknij znów
To miasto jest takie gościnne dla tych, którzy z chamów
Lecz szmaty co wożą się zbyt spowodują w końcu karambol
I każdy jedne traki śmieć, zużywa mi wiarę w człowieka
Jak chcesz tu się wozić to wstecz
Przystanki robiąc w aptekach
Nie mówię o tych z obcym paszportem
Od swoich spotkało mnie to co najgorsze
Od swoich spotkało mnie to co najlepsze
Ludzi cenie, kurew - nie chcę!
Nie bądź kurwą
Nie bądź kurwą
Nie bądź
Nie bądź
Nie bądź kurwą
Nie bądź kurwą
Nie bądź
Nie bądź




Ten Typ Mes - Nie bądź ku***
Album Nie bądź ku***
date of release
08-03-2018




Attention! Feel free to leave feedback.