Lyrics Zabierz Mnie - Tomasz Makowiecki
Zabierz
mnie
obojętnie
gdzie
Proszę
zabierz
mnie
obojętnie
gdzie
W
rzece
słów
oto
czystych
łów
Pożeglować
chcę
obojętnie
gdzie
Nieważne
w
którą
stronę
Niech
mnie
niesie
ślepy
trop
Błędy
wybaczone
Już
się
można
śmiać
Z
tych
poważnych
spraw
Uparcie
we
dwoje
płyńmy
wciąż
w
przód
Z
odwagą
i
spokojem
choć
chcą
splątać
kurs
Prądy
wściekłych
wód
Zabierz
mnie
obojętnie
gdzie
Proszę
zabierz
mnie
obojętnie
gdzie
Zatrzyj
ślad,
zmień
kolejność
dat
Potem
zabierz
mnie
obojętnie
gdzie
Uparcie
we
dwoje
płyńmy
wciąż
w
przód
Z
niezmiennym
spokojem
i
niech
plączą
kurs
Prądy
wściekłych
wód
Całe
życie
w
piersiach
gra
Serce
bezpańskiego
psa
I
w
przód
mnie
gna
Wciąż
w
przód
mnie
gna
Gdy
do
ziemi
zbliżam
nos
Tropię
przyjemniejszy
los
Bez
zbędnych
trosk
Bez
zbędnych
trosk
Czasem
w
moim
pieskim
śnie
Uda
mi
się
spotkać
cię
Ja
łaszę
się
Ty
głaszczesz
mnie
Wtedy
zwykle
budzi
ktoś
I
z
pyska
mi
wyrywa
kość
Lecz
nie
mam
dość
Ja
nie
mam
dość
Attention! Feel free to leave feedback.