Lyrics Narkotyk - Trill Pem
Lubię
na
ciele
twój
dotyk
Wrzucamy
xanax
cierpienia
już
dosyć
W
sypialni
kręcę
erotyk
Ona
to
kruszy
- palimy
narkotyk
Na
ziemi
kwiaty
– kupiłem
ci
róże
Jebać
problemy
te
małe
i
duże
Tyle
emocji,
rozpętałem
burze
Ona
w
bieliźnie,
ja
leże
w
kapturze
Jestem
na
dole,
a
ona
na
górze
Jestem
w
hipnozie,
więc
zatańcz
na
rurze
Jebać
problemy
te
małe
i
duże
Pijemy
wino
Problemów
już
dosyć
Rozmowy
długie
O
ciągły
niedosyt
Ona
mnie
kocha
Bardziej
niż
narkotyk
Ona
mnie
kocha
Bardziej
niż
narkotyk
Ona
recepta
na
moje
kłopoty
Wiszą
ubrania,
na
metkach
krokodyl
Widzę
jej
uśmiech
i
pisze
te
zwrotki
To
typowy
song
o
miłości
To
lovesong
nie
ma
w
nim
gości
Monogama,
nie
dzielę
miłości
Dla
niej
jedyne
100%
czułości
Róże
czerwone
jak
rari
co
miesiąc
Wszystkie
tu
światła
nas
tu
świecą
Upij
się
ze
mną,
polałem
proseco
Nie
chce
już
chwil,
ja
chcę
całą
wieczność
Możesz
się
czuć
na
bezpieczną
Jesteś
na
polu
widzenia
te
jedną
Jedną
jedyną
i
wiem
to
na
pewno"
Wszystkie
ex
moje
zazdrosne
będą
Lubię
na
ciele
twój
dotyk
Wrzucamy
xanax
cierpienia
już
dosyć
W
sypialni
kręcę
erotyk
Ona
to
kruszy
- palimy
narkotyk
Na
ziemi
kwiaty
– kupiłem
ci
róże
Jebać
problemy
te
małe
i
duże
Tyle
emocji,
rozpętałem
burze
Ona
w
bieliźnie,
ja
leże
w
kapturze
Jestem
na
dole,
a
ona
na
górze
Jestem
w
hipnozie
więc
zatańcz
na
rurze
Jebać
problemy
te
małe
i
duże
Pijemy
wino
Problemów
już
dosyć
Rozmowy
długie
O
ciągły
niedosyt
Ona
mnie
kocha
Bardziej
niż
narkotyk
Koisz
mi
nerwy
Jak
łyk
kodeiny
Jesteś
łagodna
jak
liście
sativy
Dla
ciebie
zdobędę
największe
szczyty
Jesteśmy
parą,
przykładem
dla
innych
W
ogóle
to
jebać
innych
Babe,
ja
nie
widzę
innych
Wjeżdżamy
w
górę
bez
windy
Skleję
dla
ciebie
te
chwile
jak
filmy
Wszytko
od
początku
jak
w
jebanym
klipe
Wzloty,
upadki
jak
w
ciekawym
filmie
My
na
pierwszym
planie,
a
oni
są
w
tyle
Wpatrzenie
na
ans,
bo
dobre
jest
życie
Dzięki
ze
jesteś
tu
przy
mnie
Szczęście
mnie
w
życiu
nie
minie
Pierwsza
domówka
i
ciebie
na
tripie
Wtedy
wiedziałem
że
wszystko
nam
wyjdzie
Lubię
na
ciele
twój
dotyk
Wrzucamy
xanax
cierpienia
już
dosyć
W
sypialni
kręcę
erotyk
Ona
to
kruszy
- palimy
narkotyk
Na
ziemi
kwiaty
– kupiłem
ci
róże
Jebać
problemy
te
małe
i
duże
Tyle
emocji,
rozpętałem
burze
Ona
w
bieliźnie,
ja
leże
w
kapturze
Jestem
na
dole,
a
ona
na
górze
Jestem
w
hipnozie,
więc
zatańcz
na
rurze
Jebać
problemy
te
małe
i
duże
Pijemy
wino
Problemów
już
dosyć
Rozmowy
długie
O
ciągły
niedosyt
Ona
mnie
kocha
Bardziej
niż
narkotyk
Attention! Feel free to leave feedback.