Lyrics Bandyta - Verba

...
Ona siedzi w domu sama nikt jej nie przytula
Nauczyła się by się zbytnio nie rozczulać
Czas odlicza w kalendarzu
Kreśli dni
Czeka wiernie na faceta tak mijają lata trzy
Gdzie on jest czemu nie ma go zpytasz zapewne
Zdarzyło mu się w życiu robić żeczy mniej szlachetne
Zawineli go
Był wyrok teraz odsiadka
Wkrutce ma wyjść
Taka sytuacja
Ona mało mówi ale myśli o nim wiecznie
Dla niej był najleprzym przyjacielem
Dobrym facetem
życia jej miłością
Oddała by wszystko by mugł cieszyć się wolnością
Pukanie do drzwi
Biegnie zaskoczona panna
Miał wyjść jutro udana niespodzianka
żuciła się w ramiona
Teraz już razem zawsze
Bez ciebie codzienność wygląda strasznie
Dlaa innych jest bandytą
Dla niej to życia miłość
Tamego dna wszystko sie skończyło
Ona będzie czekać zasypiać w samotności
Wszystko w imie prawdziwej miłości
...