Lyrics Lubię Pachnieć Tobą - WCK
(Honey,
honey,
can
I
put
on
your
clothes?)
(Because
they
feel
so
good
and
they
smell
like
you)
Lubię
pachnieć
tobą
Lubię,
że
inni
tak
nie
mogą
Lubieżnie
patrzę
ci
na-
Zabiorę
cię
wszędzie,
gdzie
dziś
zamierzasz
pójść
Lubię
pachnieć
sobą
Lubię,
że
inne
tak
nie
mogą
Lubieżnie
patrze
ci
na
uh
Zabiorę
cię
wszędzie,
gdzie
dziś
zamierzam
pójść
Bejbo,
b-b-bejbo
Nowy
flavor,
ja
mam
stary
flavor
(uh)
Mój
palec
z
tym
przyciskiem
na
stałe
sklejam,
mała
Zrobiłbym
z
ciebie
ekstrakt
i
jarał
w
bletkach,
mała
Ty
mi
dajesz
king-size,
chcę
być
cały
w
tobie,
cały
plus
Doskonale
składa
się,
że
lubisz
kiedy
palę
Ten
fioletowy
zmierzch
i
to,
co
z
ciebie
zbiorę
po
kryjomu
Spakuje
do
fiolek,
zgonie
po
milionie
monet
Nie
no
luz,
nie
bój,
nie
przetopię
cię
na
mydło
Twoja
stopa
nawet
po
Woodstocku
byłaby
najczystszą
Chciałbym
cię
ususzyć
i
na
wióry
zetrzeć
I
stęskniony
bym
cię
skruszył
i
zajebał
z
ciebie
kreskę
Masz
bogaty
bukiet,
a
ja
mam
dwie
dychy,
które
dano
mi
Od
Boga
i
Biggiego
zrzutę
Wiem,
co
jest
kochaniem,
a
co
używaniem
Wiem,
jak
to
działa,
ważne
byśmy
czuli
się
nawzajem
Kiedy
tulisz
mnie
nad
ranem,
wdycham
czystą
miłość
Znajdę
Cię
na
końcu
świata,
po
coś
mam
ten
kinol
Lubię
pachnieć
tobą
Lubię,
że
inni
tak
nie
mogą
Lubieżnie
patrzę
ci
na-
Zabiorę
cię
wszędzie,
gdzie
dziś
zamierzasz
pójść
Lubię
pachnieć
sobą
Lubię,
że
inne
tak
nie
mogą
Lubieżnie
patrze
ci
na
uh
Zabiorę
cię
wszędzie,
gdzie
dziś
zamierzam
pójść
Misiu
pokaż
to
cygaro,
które
czuję
w
twojej
aurze
Chętnie
się
zaciągnę,
ja
się
wszystkim
zajmę
Potem
odwrócę
się
jak
kartę
Zaznamy
się
nawzajem
aż
wypuścisz
armię
Lubię
pachnieć
jak
magic
stick,
jesteś
love
master
Wchłaniam
funk
z
powietrza
jak
się
skraplasz
Nosimy
ze
sobą
swąd
miasta
Wietrzymy
się
nadzy,
roztacza
się
aromat
trwania
Kasuję
wczoraj
gdy
raczę
się
ranną
kawą
Patrząc,
jak
łatwo
twój
oddech
porusza
twą
klatką
piersiową
Wkradam
się
pod
kołdrę
puchową
By
skraść
ci
całusa
z
naszą
wonią
By
natrzeć
nadgarstki
paczulą
i
iść
Poczuć
w
nozdrzach
nadwiślański
świt
i
być
Najlepiej
ubraną
bitch
w
stolicy
Mam
na
sobie
twój
dres
A
w
nim
nic
poza
bukietem
mojej
ci-
Lubię
pachnieć
tobą
Lubię,
że
inni
tak
nie
mogą
Lubieżnie
patrzę
ci
na-
Zabiorę
cię
wszędzie,
gdzie
dziś
zamierzasz
pójść
Lubię
pachnieć
sobą
Lubię,
że
inne
tak
nie
mogą
Lubieżnie
patrze
ci
na
uh
Zabiorę
cię
wszędzie,
gdzie
dziś
zamierzam
pójść
Lubię
pachnieć
tobą
Lubię,
że
inni
tak
nie
mogą
Lubieżnie
patrzę
ci
na-
Zabiorę
cię
wszędzie,
gdzie
dziś
zamierzasz
pójść
Lubię
pachnieć
sobą
Lubię,
że
inne
tak
nie
mogą
Lubieżnie
patrze
ci
na
uh
Zabiorę
cię
wszędzie,
gdzie
dziś
zamierzam
pójść
Attention! Feel free to leave feedback.