Lyrics MANEKIN - Yung Adisz , Buffel , GUCCI MNICH
Wyglądam
jak
manekin
kiedy
wychodzę
z
Gucci
Pyta
o
mój
zawód,
mówię
- lubię
wkurwiać
ludzi
Zostawiła
twoją
dupę,
bo
się
z
tobą
nudzi
Dla
mnie
dała
głowę,
potem
daje
tobie
buzi
Nie
mam
czasu,
suko
przejdziesz
już
do
rzeczy
Sloppy
toppy,
wyje,
doprowadzam
ją
do
mety
O
rety,
walę
koko
z
cyc
brunety
Mnichu
rzucił
molly,
doprowadzam
ją
do
mety
Antydepresanty,
kręcimy
duże
blanty
Stan
wysoki
mordo,
odpalają
mi
się
lampy
Dawki
to
giganty,
do
Sprita,
a
nie
Fanty
Każdy
chce
to
robić,
ale
nie
stać
was
palanty
Pełna
fura,
my
w
kapturach,
na
głośnikach
Gucci
Mane
Auto
lata
se
na
boki,
z
drogi,
bo
nadchodzi
gang
Nic
nie
widzę,
bo
kabinę
znowu
dymi
dobry
haze
Kominiary,
białe
bary,
torba
Gucci,
w
niej
samary,
ej
Wyglądam
jak
manekin
kiedy
wychodzę
z
Gucci
Pyta
o
mój
zawód,
mówię
- lubię
wkurwiać
ludzi
Zostawiła
twoją
dupę,
bo
się
z
tobą
nudzi
Dla
mnie
dała
głowę,
potem
daje
tobie
buzi
Twoja
suka
skacze
po
mnie,
dla
niej
to
jak
trampolina
Dzisiaj
nasza
dziwka,
jutro
to
twoja
dziewczyna
To
nie
nasza
wina,
Wock,
Tris,
Toseina
Szklany
stół,
biały
wór
i
biała
linia
Widzę
w
3D,
nigdy
nie
wychodzę
z
kina
Was
nie
widzę,
koda
i
prometazyna
Dziesięć
dziwek,
ej,
w
telefonie
trzymam
Biały
Bimmer,
joint
płonie
jak
benzyna,
yeah
Mam
Toseinę,
i
party
pack
i
duży
stack
i
double
cup
Loud
pack,
widzę
xan,
duża
chmura,
duży
stack
Duża
kasa,
duży
brat,
jebiąc
twoją
sukę,
jebię
twój
skład
Jebiąc
twoją
sukę,
jebię
twój
skład
Ja
lubię
Wocka,
ona
kocha,
gdy
jest
hard
Wyglądam
jak
manekin
kiedy
wychodzę
z
Gucci
Pyta
o
mój
zawód,
mówię
- lubię
wkurwiać
ludzi
Zostawiła
twoją
dupę,
bo
się
z
tobą
nudzi
Dla
mnie
dała
głowę,
potem
daje
tobie
buzi
Duży
dym,
w
płucach
się
topi
Dowożą
to
w
folii
W
aucie
bardzo
dużo
koni
Pędzimy
jak
bolid
Holender,
nie
ma
że
boli
Palimy
do
nocy,
palimy
do
rana,
palimy
jak
komin
Grube
maczugi,
przenigdy
szansa
na
cieniasy
Dawaj
spalę
to,
nie
odpoczywam
Jestem
ciągle
w
trakcie
pracy,
żyję
tym,
to
są
fakty
Pełny
kubek,
duże
blanty,
wszyscy
to
są
kontakty
Za
dużo
palę,
ale
to
słodkość
jak
Oetker
Ciągle
gonię
po
więcej,
więcej
chcę
Dawaj
wszystko,
wrzucę
to
w
bletkę
Spalę
to,
będę
wznosić
się
wyżej,
będę
najwyżej
Będę
najwyżej,
zrobię
zawsze
to
lepiej
i
będę
na
szczycie
Mam
Toseinę
Potem
daje
tobie
buzi
Biała
linia,
widzę
w
3D
Pełny
kubek,
duże
blanty
Koda
i
prometazyna,
dziesięć
dziwek
Mam
Toseinę
Dla
mnie
dała
głowę
Biała
linia,
widzę
w
3D
Pełny
kubek,
duże
blanty
Koda
i
prometazyna,
dziesięć
dziwek
Attention! Feel free to leave feedback.