Lyrics chłód - Ksiaze , Młody Yerba , hubithekid
Hubert
Socha,
katolicki
głos
w
internecie
Cały
czas
czuję
chłód,
to
nie
na
niby
Nie
chce
łez,
nie
chcę
czuć
więc
robię
beaty
Oni
znów
mnie
chcą,
a
ja
wciąż
idę
sam
Nie
chcę
planu
lekcji
no
bo
mam
swój
własny
plan
Nie
ufam
emocjom
Jestem
swoim
własnym
wrogiem
Może
to
się
zmieni,
kiedy
z
tego
coś
zarobię
Mam
szesnaście
lat,
a
chciałbym
zmienić
świat
Mam
szesnaście
lat
i
widziałem
siebie
w
grobie
Ostatnio
czułem
się
jak
cień
Jest
lepiej,
bo
wiem,
że
wciąż
kochasz
mnie
Dużo
ran,
ale
mam
więcej
ambicji
Zabiję
demony,
mam
znów
zapas
amunicji
Za-za-za-zapamiętaj
moje
imię
Tylko
to
się
liczy
wyjebane
mam
we
wszystkich
Zginę
niczym
obcy
lord,
kiedy
idę
sam
Przypomina
mi
się
rodzina
i
to
że
ją
kocham
Za-za-za-zapomniałem
co
to
życie
Robić
więcej
kasy,
żeby
nigdy
znowu
nie
być
w
tyle
Po
to
nakurwiam,
żeby
wyjść
od
dna
Po
to
robić
tak,
żeby
podbić
świat
(żeby
podbić
świat,
ej)
Tęsknię
za
każdym
stąd,
no
bo
gdzie
nie
pójdę
będzie
lepiej
Wmawiałem
już
sobie
to
za
długo
Workin'
very
hard,
workin'
very
hard
Workin'
very
hard,
workin'
very
hard
(Yeah,
yeah)
Tęsknię
za
każdym
stąd,
no
bo
gdzie
nie
pójdę
będzie
lepiej
Wmawiałem
już
sobie
to
za
długo
Workin'
very
hard,
workin'
very
hard
Workin'
very
hard,
workin'
very
hard
Z
diabłem
za
rączkę,
podrapany
jak
Monster
Chyba
nie
może
być
chłodniej
Moja
kryzysowa
zimna
pani
śmierć
Lodowej
biżuterii
najwięcej
chcę
Death
club,
nieżywi
chłopcy
w
drewnie
schowani
w
nocy
Od
dawna
nie
czułem
litości
Ty
tak
uroczo
się
boisz
słysząc
o
wampirach
Akira,
jestem
z
pillami
na
tyłach
Szybciej
od
myśli
w
ostatni
wyścig
Jadę
w
czarnym
SUV'ie
pełnym
nienawiści
Surowe
ryby
cięte
Ciągle
szyja
boli
po
krakersie,
a
znów
przegrywam
W
sercu
czuje
chłód,
który
zabrał
mnie
jak
lawina
Przywiąż
do
mnie
kolorowy
balonik
na
szczęście
Bo
już
nic
mnie
tu
nie
trzyma
Attention! Feel free to leave feedback.