Lyrics Cicha - Żywiołak
Nie
wiadomo
kiedy.
Nie
wiadomo
skąd
Kruczowłosa
dziewka
znowu
się
zjawiła
Biała
suknia,
chusta,
krwawy
wianek,
mak
Kwiaty
usychały
kiedy
przechodziła
Złe
ślepia,
zły
oddech,
warkocze
Ta
rózgę
swą
trzyma
już
w
dłoni
Zaraza
nieszczęsna
znów
kroczy
I
kogóż
ta
dzisiaj
w
zaświaty
przegoni
Czary,
mary,
hokuś,
pokuś
Dziksa,
dwojca,
krwawa
nić
Niech
wykracze
kogut
stary
Kto
ma
umrzeć,
a
kto
żyć
O
nikim
jeszcze
śmierć
nie
zapomniała
Cicha
goniła.
Kania
porywała
I
komuż
nosiła
pod
nieba
wyżyny?
Temu
co
wskrzeszał
ludzkie
omieciny
Uciekaj
dziewczyno.
Ona
sypie
mak
W
tył
się
nie
oglądaj.
Nie
odwracaj
skroni
Kiedy
lęk
poczuje
bardziej
jeszcze
gna
Kiedy
lęk
twój
czuje
bardziej
jeszcze
goni
Dziecino
uroczna
nie
zwlekaj
Zrodzonaś
była
dla
radości
Więc
z
Cichą
ty
chmurą
spowita
Przez
sen
gonić
będziesz
w
ciemności
Śnić
będziesz,
że
wcale
nie
trzeba
oddychać
Że
cisza
bez
dechu
to
piękna
muzyka
Zanikać
jak
iskra
ty
będziesz
do
taktu
I
w
skrzeblej
postaci
narodzisz
się
bratku
O
nikim
jeszcze
śmierć
nie
zapomniała
Cicha
goniła.
Kania
zabijała
Nie
patrzaj
za
nimi.
Matrony
szalone
Przez
Boga
dane.
Dla
dzieci
stworzone
1 Morski Król
2 Christiana Mare
3 Cicha
4 Kościsko
5 Oj Ty Kanio
6 Dzień Ósmy
7 Boga Nie Znawszy
8 We Cnocie
9 Dziadyga
10 Klątwa Wendów
11 Anomalia Kaszubskie
12 Wendzki Sznyt
13 Owczarkinowje
Attention! Feel free to leave feedback.