Paroles et traduction Beteo - Jeden Jedyny

Jeden Jedyny

Jeden jedyny

Jeden jedyny

Jeden jedyny

Jeden jedyny

Jeden jedyny

Nie umiem patrzeć na siebie jak dawniej
I na panny co to kurwa chcą nasienie na twarz mieć
Naprawdę mnie to przeraża już
To całe szybkie życie to przesada w chuj
Dla ciebie to zniewaga, cóż, więcej prochów wal, proszę bardzo
Więcej tępych pizd wal skoro podniecają cię takie jazdy jak te
Trochę melanżu i moralniak max
Nie zrozum źle mnie, nie przyszedłem was obrażać
Po prostu moje otoczenie zmienia się ciągle
I się boję, że tu w końcu za nim nie nadążę a nie chcę
Żeby panna złapała na ciąże mnie
Boję się, że przez rap psychicznie nie odciążę jej
Jestem za młody na dorosłe życie
Co nie zmienia tego, że dorosłem szybciej
Dorastając w tym syfie gdzie przyjaciół masz jak jest wóda
Jak jest hajs i jak w klubach tracisz czas paląc głupa
Nie zmarnuję więcej potencjału
Ostrzej pracuj Adi a dopiero potem baluj
Chore jazdy znowu do gry wjeżdżają, i co?
Wolę to niż żeby kreski mi wjeżdżały z piksą
Brat zwiń jointa i zwiń stąd jak nie masz nic poza tym
Insomnia wjeżdża, wychodzę a chcę wrócić do chaty po chwili
Debili otoczka nie cieszy wcale
Ich wzrok na hajsy, które co chwile są przepijane
Ja zmienię grę tylko jak zmienię się
A raczej podejście do niej bo muszę do niej podbiec
Trochę tak jak ziomy z prochem mam metę, kumasz?
Jak nie to mów, następnym razem to skreślę kurwa
Benger ultra, to nie o tracku a moim życiu
Które widzę za jakiś czas a nie w odbiciu
Żyję na schodowych klatkach, ale chyba jestem już gotowy
Czas start

I może mam już dość tego, że nie umiem normalnie żyć (umiem normalnie żyć)
A może to jest to co w końcu zabierze mnie na szczyt (mnie na szczyt)
Klepią mnie po plecach, ja tu zawsze jestem przed nimi (jestem przed nimi)
Jeszcze mnie kurwa pokochasz, to ja jestem jeden jedyny (jestem jeden jedyny)

Jeden jedyny

Jeden jedyny

Jeden jedyny

Jeden jedyny

Jeden jedyny

One and Only

One and only

One and only

One and only

One and only

One and only

I can't look at myself the same way as before
And at girls who just want you to cum on their face
It really scares me now
This whole fast life is a fucking exaggeration
For you it's an insult, well, do more drugs, please
Do more stupid bitches since you get turned on by rides like these
A little party and a moral high
Don't get me wrong, I'm not here to insult you
It's just that my surroundings are constantly changing
And I'm afraid that in the end I won't keep up with it and I don't want to
That a girl would get pregnant by me
I'm afraid that through rap I won't relieve her mentally
I'm too young for adult life
That doesn't change the fact that I grew up faster
Growing up in this filth where you have friends as long as there's vodka
As long as there's money and as long as you waste your time in clubs playing the fool
I won't waste any more potential
Work harder Adi and only then party
Crazy rides are back in the game, so what?
I prefer it to snorting lines with a can
Bro roll a joint and get out of here if you don't have anything except for that
Insomnia kicks in, I go out and after a while I want to go back to the crib
Surrounded by idiots is not fun at all
Their eyes on the money that is constantly being drunk away
I'll change the game only if I change myself
Or rather my approach to it because I need to conquer it
A bit like my homies with powder I have a goal, get it?
If not tell me, next time I'll cross it out fuck
Benger ultra, it's not about the track but my life
Which I see in some time and not in the reflection
I live on stairwells, but I think I'm ready now
Time to start

And maybe I'm tired of not being able to live a normal life (live a normal life)
Or maybe this is what will finally take me to the top (me to the top)
They pat me on the back, I'm always ahead of them (ahead of them)
You'll still fucking love me, I'm the one and only (I'm the one and only)

One and only

One and only

One and only

One and only

One and only