paroles de chanson Jedwabny Szlak - Eldo
Słońce,
śnieg,
gradobicie,
uśmiech
wita
się
z
porankiem
Gdzieś
na
jedwabnym
szlaku
piję
pierwszą
kawy
szklankę
Przeciągam
się
jak
kot,
Kaukaz
za
plecami
Składam
namiot,
ruszam
tropem
szczytów
lśniących
w
oddali
To
mnie
ocali
od
obojętności,
nie
wiem
Gdy
byłem
mały
chciałem
spełnić
siebie
Obrazki
w
książce,
Pan
Halik
na
jedynce
Rajd
Paryż-Dakar
po
lesie
z
kumplem
na
motorynce
Dziś
czysty
KLM
lub
chamska
Lufthansa
Lub
trzecia
klasa,
a
za
oknem
świat
we
wszystkich
barwach
Suszona
ryba
na
gazecie
- śniadanie
mistrzów
Ale
nie
problem
spędzić
dzień
o
suchym
pysku
Nie
problem
być
sam,
przywykłem;
być
tam?
- przywilej
Więc
zamiast
smutku,
uspokaja
dystans
Poza
tym
San
Salvador
czuwa,
kiedy
usnę
Tak
mija
moja
podróż,
co
kosztuje
jeden
uśmiech
Ref.
Fajnie
jest
spełniać
marzenia
Oglądać
świat
bezpośrednio,
nie
z
tylniego
siedzenia
Każdy
dzień
zaczynać
od
zera
Ja
- moje
podróże
Guliwera
Światła
Jokohamy
dzisiaj
mówią
mi
"dobranoc"
Czasem
jak
w
fantazji,
nie
wiesz,
co
stanie
się
rano
W
jakim
oceanie
koić
podróż
będzie
ciało
Jakby
kino
wciąż
puszczało
zbyt
piękne
nagranie
Paszport,
plecak,
proste
zasady
Zabrać
stamtąd
wspomnienia
i
zostawić
tylko
ślady
Dziwić
się
swobodnie
można,
warto
nawet
Jeśli
jeszcze
masz
serce,
a
nie
wysuszoną
skałę
Biegnę
dalej,
szklane
domy
rosną
w
Baku
Potem
Erywań
- smutne
miasto
w
cieniu
Araratu
Pola
herbaciane
mijam,
wymieniam
myśli
Poznaję
obcych
ludzi,
wkradam
się
w
ich
życiorysy
Kolekcjonuję
ich
historię,
bacznie
słucham
Obserwuję,
uprawiam
podróżniczą
psychologię
Głównie
na
sobie,
patrząc
w
oceanu
pustkę
Tak
mija
moja
podróż,
co
kosztuje
jeden
uśmiech
Ref.
Fajnie
jest
spełniać
marzenia
Oglądać
świat
bezpośrednio,
nie
z
tylniego
siedzenia
Każdy
dzień
zaczynać
od
zera
Ja
- moje
podróże
Guliwera
Tak
kiedyś
wymyśliłem,
żyła
jeszcze
tutaj
Ta
czerwona
zaraza
nie
puszczała
nas
spod
buta
Teraz
masz
leniu
all
inclusive
A
my
mieliśmy
atlas
i
globus,
i
dziki
uśmiech
na
buzi
Postawię
stopę
na
krańcach
tego
globu
(spróbuj)
Chociaż
ostrzegam
- nie
wyleczysz
się
z
nałogu
Zobacz
każdy
kontynent,
ten
do
zwiedzenia
w
futrze
Chociaż
drogi
bilet,
kiedyś
zrobię
to;
Amundsen
Mi
buen
Amigo,
kolorowe
La
Boca
Pastelowy
labirynt,
z
którego
nie
chcę
się
wycofać
I
przemierzam
te
światy
barwne
Na
cmentarzu
Recoleta,
ostatnie
tango
śpiewa
Carlos
Gardel
Kłaniam
się
grzecznie,
odchodzę
w
swoją
stronę
Jutro
statek,
pociąg,
samolot
zabierze
mnie
w
drogę
Ostatni
spacer,
noc,
ulice
puste
Tak
mija
moja
podróż,
co
kosztuje
jeden
uśmiech
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.