paroles de chanson Byłaś Przy Mnie - Filipek
Chociaż
na
chwilę
Byłaś
tu
ze
mną
poznając
pierwszą
dziewczynę
To
nawet
miłe
Byłaś
gdy
nikt
nie
wierzył,
a
ja
wierzyłem
W
małej
mieścinie
Gdzie
znał
Cię
każdy
i
miał
sentyment
Gdy
nie
wracałem
na
noc,
mówiąc
że
śpię
u
kumpla
Braliśmy
Cię
we
dwóch,
byłaś
jak
zwykła
kurwa
Byłaś
gdy
jako
szczyl
oblewałem
maturę
Wiedziałem,
że
się
wtedy
już
zakumpluję
Możesz
powiedzieć,
że
pierwsza
znałaś
Filipka
Bo
miałem
Cię
ze
sobą
na
każdych
bitwach
Gdy
panna
z
wersów
wcześniej
wyleciała
za
hajsem
A
ja
Ci
bełkotałem,
że
nie
chcę
już
jej
znać,
wiesz
Gdy
grałem
pierwszy
koncert
przy
zachmurzonym
niebie
A
zarobiony
hajs
wydawałem
na
Ciebie
Nie
znam
życia
bez
Ciebie
A
między
nami
panują
więzy
krwi
Jak
damski
bokser,
lałem
Cię
w
gniewie
Bo
z
życia
zabierałaś
kolejne
dni
Czasem
zbyt
pewny
siebie
Bo
z
Twojej
obecności
odpieprzało
mi
Szorowałem
po
glebie
Zostawiając
swą
godność
i
hajsu
plik
Byłaś
tu
ze
mną
przy
"Rozdziale
dwudziestym"
Już
z
nieco
lepszej
półki,
zarobiłem
za
wersy
Podczas
rzucanych
studiów
w
październiku
i
grudniu
Gdy
temperament
we
mnie
buzował
jak
Wezuwiusz
Przy
kolejnych
mieszkaniach
Z
Tobą
przy
boku
mała
zmieniałem
się
w
drania
I
nie
chciałaś
nic
w
zamian
Chociaż
przez
Ciebie
doprowadziłem
tu
do
rozstania
Przez
Twoje
towarzystwo
bym
stracił
tutaj
zęby
Na
Ciebie
wiele
razy
zwalając
wszystkie
błędy
Choć
gdyby
nie
Ty
pewnie,
nie
poznałbym
przyjaciół
Nie
wydał
tych
numerów.
zna
Cię
tu
każdy
z
rapu
Niektórzy
Ci
wręczyli
już
dawno
wilczy
bilet
Wiedząc,
że
im
rozpieprzysz
karierę
i
rodzinę
Niektórym
w
kwiecie
wieku
pozabierałaś
wszystko
Ja
Cię
trzymam
na
dystans,
chociaż
dzisiaj
tak
blisko
Nie
znam
życia
bez
Ciebie
A
między
nami
panują
więzy
krwi
Jak
damski
bokser,
lałem
Cię
w
gniewie
Bo
z
życia
zabierałaś
kolejne
dni
Czasem
zbyt
pewny
siebie
Bo
w
Twojej
obecności
odpieprzało
mi
Szorowałem
po
glebie
Zostawiając
swą
godność
i
hajsu
plik
Byłaś
gdy
zlany
potem
się
budziłem
o
trzeciej
Byłaś
gdy
w
nocnych
klubach
brali
mnie
za
poetę
Siedziałaś
razem
z
kumplem,
gdy
po
najdłuższym
związku
Trzeba
było
ogarniać
i
zacząć
od
początku
Przy
Tobie
nie
wstydziłem
się
nigdy
ronić
łez
Kiedy,
zbity
jak
pies,
pytałem
gdzie
jest
sens
Byłaś
gdy
się
budziłem
po
imprezie
na
klatce
Bez
telefonu,
kurtki
i
śpiąc
na
wycieraczce
Mówiłem
nigdy
więcej,
Ty
przychodziłaś
znowu
W
tym
pierdolonym
mieście
zawsze
był
jakiś
powód
Paru
walczyło
z
Tobą
i
zawsze
bezowocnie
Mi
nigdy
się
nie
chciało,
chociaż
czasem
najmocniej
Nienawidziłem
Ciebie
i
Twojego
widoku
To
zapewniałaś
spokój,
pchałaś
rękę
do
pokus
Mamy
tu
dużo
wspomnień
Choć
często
mi
mówili,
że
miewam
z
Tobą
problem
Nie
znam
życia
bez
Ciebie
A
między
nami
panują
więzy
krwi
Jak
damski
bokser,
lałem
Cię
w
gniewie
Bo
z
życia
zabierałaś
kolejne
dni
Czasem
zbyt
pewny
siebie
Bo
w
Twojej
obecności
odpieprzało
mi
Szorowałem
po
glebie
Zostawiając
swą
godność
i
hajsu
plik
Album
Gra na emocjach
1 Chyba robię rap
2 Zdążyć przed Bogiem
3 Byłaś Przy Mnie
4 Pokolenie XD
5 Dworzec Kraków
6 Wrocław. Ulica Ruska
7 Zdążyć przed bogiem
8 Miasto już nie śpi
9 Po pierwsze, drugie i trzecie
10 Jaimie Lannistef
11 Houdini
12 Tutaj gdzie
13 Wrocław. Ulica Ruska
14 Follow the Money
15 Pokolenie XD
16 Byłaś Przy Mnie
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.