paroles de chanson Kartki - Kartky
Trolluję
jak
mogę
i
płynę
pod
lodem,
razem
z
Waszym
idolem,
chłopaki
Brnę
coraz
wyżej,
a
pętla
zamyka
mi
krwiobieg
i
nie
wiem
jak
pisać
mam
tracki
Mam
plany
na
stany,
ale
nie
lecę
wysoko,
jak
paru
raperów
To
kramy
bez
wizji
na
rozwój
zamknięte
w
etosie
nachlanych
frontmanów
Ja
nagrywam
z
kim
chcę
i
marzę,
bo
wiem,
że
za
szybko
giniemy
w
datach
Zaklinamy
deszcz
i
biegniemy,
patrz,
dotrzemy
do
krańca
świata
Nie
pytaj
mnie
gdzie,
bo
nie
pamiętam
żadnego
z
ciemnych
zakamarków
Wy
liczycie
cash,
zobacz
jak
smakuje
życie
bez
startu
Chłopaki
od
promo
mi
mówią,
rzekomo,
że
beka
jest
grana
non
stop
A
ja
wam
mówię,
wieśniaki,
dajcie
mi
chwilę
i
poczekajcie
choć
rok
Rok,
w
którym
skończę
z
każdym
i
nagnę
wszystkie
możliwe
zasady
Krok
bez
pleców,
patrzenia
do
tyłu
i
nigdy
nie
powiem,
że
nie
lubię
Chady
Życie
jest
kurwa
przewrotne,
a
nowe
bangiery
masz
ode
mnie
w
formie
Przyszedłem
tu,
żeby
zmądrzeć,
bo
częściej
słyszę
niż
czuję
euforię
Eklektyka
przestawiła
grę,
nie
pytaj
czemu
To
nie
pucka,
tylko
fakty,
zero
problemu
Jest
paru
typów,
co
nie
ma
problemu
i
napierdala
na
haju
Mam
gest
jak
Puryści,
choć
nie
znam
języków
i
mieszam
to
wszystko
jak
w
Księdze
Rodzaju
Babel
nie
bubel,
Kartki
nie
Kartky,
wierzą
co
poskłada
rozumy
wrogów
Be
rozumienia
lingwistów
podziemia
ja
wyklikam
stąd
starych
bogów
Babel
nie
bubel,
martwi
nie
kłamią,
warci
są
tego
jak
sos
moich
planów
Ja
kręcę
tu
teatr
bez
chemii,
koneksji
i
żalu
Nie
męczę
się
wcale,
nie
kręcę,
nie
żalę,
próbuję
ogarnąć
jak
jest
Obola
pod
język
i
hej,
brak
chęci
do
życia
to
cel?
Poza
światłami
i
logo
pobaw
się
z
nami
- no
homo
Bez
obaw,
tsunami
nadejdzie
znienacka
i
zrobi
co
trzeba
z
załogą
Spoko,
to
oksymoron
i
nowe
pomysły
się
oprą
na
pechu
Bierz
to
lub
walcz,
litery
nas
znowu
pozbawią
oddechu
Modnie
zawijam
godne
elementy
układanki
Płynę
tak
pro,
że
ziomy
mówią
mi,
że
daję
z
kartki
Łatwiej
by
było
rzucić
to,
nigdy
się
nie
martwić
Krzywa
ambicji
daje
mi
wolę
do
walki
Stare
zabawki
wyrzuciłem
na
podwórko
pod
blok
Mam
parę
toreb
pełnych
sztosów,
że
szok
Zamieniam
kontrolę
nad
mity
i
zachwyt,
a
grafomanii
nad
nami
sam
plastik
Mam
wyjebane
na
ksywki
rodowe,
zaczynam
panowanie
nowej
dynastii
Nie
jestem
najlepszy,
wierz
mi,
mam
tylko
spojrzenie
bestii
Wszystko
co
o
was
słyszałem
nad
ranem
to
kłamliwy
prestiż
Nie
łykam
już
żadnych
sugestii,
opresji
nie
chcę
już
słuchać
Narucham
tu
fejmu
jak
2Pac
i
wyłapię
kulę
lub
zrobię
se
bucha
Źrenice
wybuchną
nad
próżnią,
zostawię
ciszę
nad
sobą
Fokus
nie
doda
mi
strachu,
a
typy
niech
robią
co
mogą
Zawijam
opcję
i
wynoszę
ponad
parter,
padnij
Puszczam
jej
Skunk
Anansie,
wyciągam
kartki
1 0
2 Azazel
3 Pagan
4 Złodzieje snów II
5 Nie Znasz Mnie
6 Gusła
7 Sheeple
8 Radość Chwil
9 Cloudy Day
10 Fallin
11 Jestem
12 Emily
13 Damnation
14 My
15 Nie Biorę Tabletek
16 Kartki
17 Temperatura Łez
18 To Tylko Ja
19 Lux Perpetua
20 Sunny Haze
21 Mountains
22 Moonlapse Vertigo
23 Złodzieje Dusz
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.