paroles de chanson Nam się udało - Joda , Kizo
Nam
się
udało,
nie
miej
tego
za
złe
Jedyną
gwiazdę
jaką
widzę
to
na
masce
Wciąż
płoną
playlisty,
mordo
ja
nie
gasnę
Jak
do
dziś
blanty
na
klatce
Życie
staje
się
coraz
bardziej
zaskakujące
Rozjebałem
polski
rynek,
w
portfelu
mam
dolce
Wasz
rap
umiera,
ja
mordko
się
w
bólu
łącze
Próbujcie
złapać
oddech,
ja
wezmę
waszą
forsę
Bo
to
jest
mocne,
pluszowe
postacie
są
w
szoku
Ja
zostanę
ostatnią
nadzieją
polskich
bloków
Ciągły
dochód,
na
różny
sposób
Ty
już
wiesz,
że
każdy
sukces
ściąga
nowych
wrogów
Bo
tak
jest,
w
garderobie
wisi
tylko
dres
Armani,
Nike
i
ładny
Benz
Nie
mam
zamiaru
biec
tam,
gdzie
wszyscy
Każdy
z
moich
ludzi
jest
bystry
Wszystko,
czego
nie
dotkną,
musi
przynosić
zyski
Nam
się
udało,
nie
miej
tego
za
złe
Jedyną
gwiazdę
jaką
widzę
to
na
masce
Wciąż
płoną
playlisty,
mordo
ja
nie
gasnę
Jak
do
dziś
blanty
na
klatce
Nam
się
udało,
nie
miej
tego
za
złe
Jedyną
gwiazdę
jaką
widzę
to
na
masce
Wciąż
płoną
playlisty,
mordo
ja
nie
gasnę
Jak
do
dziś
blanty
na
klatce
Byku
jak
ktoś
ci
za
dużo
mówi
to
już
ściema
Wielu
kumpli
nie
rapuje
a
są
królami
podziemia
Świat
nie
zwalnia,
ale
szybka
Panamera
Kizo
to
ten
ziomek
co
się
odkuł
na
bangerach
Jest
pewna
rzecz,
która
od
środka
mnie
zżera
Jedni
mówią
na
to
fame,
inni
mówią
kariera
Do
południa
śpię,
co
trzeci
dzień
do
fryzjera
To
nie
znaczy
nic,
by
z
bliskimi
się
odmienia,
zaciera
relacja
Dziś
co
chwilę
się
zmienia
lokacja
Ale
stać
nas
kurwa
na
to,
by
nadrobić
na
wakacjach
Z
muzyką
żyję
dobrze,
choć
za
nami
separacja
Jutro
gram
chillwagon,
więc
mnie
czeka
inhalacja
Nam
się
udało,
nie
miej
tego
za
złe
Jedyną
gwiazdę
jaką
widzę
to
na
masce
Wciąż
płoną
playlisty,
mordo
ja
nie
gasnę
Jak
do
dziś
blanty
na
klatce
Nam
się
udało,
nie
miej
tego
za
złe
Jedyną
gwiazdę
jaką
widzę
to
na
masce
Wciąż
płoną
playlisty,
mordo
ja
nie
gasnę
Jak
do
dziś
blanty
na
klatce
Tona
dumy
i
podrabiane
Pumy
Jako
gnój
tak
goniłem
sny
i
lewe
perfumy
Będzie
czas,
wcisnę
gaz
w
tym
S
Line
Ty
przypominasz
manekina
na
crash
test
Nie
będę
ci
truł,
ale
haruje
jak
wół
Żeby
znowu
nie
wpaść
w
dół
Wstawaj
rano
i
nakurwiaj
salto
Chociaż
wiem
nie
jest
łatwo,
kiedy
ujemne
saldo
Wielu
nie
rozumie
jak
to
robi
się
Stawiaj
na
siebie,
bieda
nie
dogodni
cię
Nie
chcę,
nie
potrafię
i
nie
mogę
być
kimś
innym
I
tylko
tego
jestem
winny
Nam
się
udało,
nie
miej
tego
za
złe
Jedyną
gwiazdę
jaką
widzę
to
na
masce
Wciąż
płoną
playlisty,
mordo
ja
nie
gasnę
Jak
do
dziś
blanty
na
klatce
Nam
się
udało,
nie
miej
tego
za
złe
Jedyną
gwiazdę
jaką
widzę
to
na
masce
Wciąż
płoną
playlisty,
mordo
ja
nie
gasnę
Jak
do
dziś
blanty
na
klatce
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.