paroles de chanson Intro (Nemezis) - Kobik
Nemezis,
nemezis
Gdzieś
pomiędzy
ulicami,
prawdą,
a
Bogiem
się
oceniamy
tak
jak
w
szkole
podstawowej
Mamy
się
za
nic,
nowożytna
walka
o
ogień,
o
drogie
zabawki,
posadki
i
złoty
stołek
Tu
gdzie
niejeden
Twój
ziomek
to
zwykły
taboret
Nie
znajdziesz
w
nim
oparcia
za
grosz,
zwykły
pionek
Jak
w
grze
planszowej,
różni
się
tylko
stawka
Może
zaboleć,
choć
nie
podrzyna
Ci
gardła
nikt
K.O.B
Nemezis,
wiem
dokąd
iść,
nie
od
dziś
A
moje
grzechy
to
nie
Twój
biz,
pilnuj
swego
nosa
by
nie
urósł
zbytnio
Ci
Będziesz
wyć
jak
wilk
i
tak
nie
usłyszy
nikt,
huh
Dzieciaki
rozmieniają
to
na
drobne
(drobne)
Pytasz
po
chuj
jaki
ja
chcę
do
nich
dotrzeć
Nawet
wtedy,
gdy
choć
jeden
coś
z
tego
wyciągnie,
będę
wiedział,
że
zrobiłem
mądrze,
ta,
ta
No
i
dobrze,
choć
się
nie
mam
za
wyrocznię
Każdemu
przyjdzie
wydrośleć
Celuj
w
dychę,
a
nie
strzelaj
na
oślep,
choć
nie
będę
Ci
mówić,
że
to
proste
bo,
bo
Byłoby
prościej
robić
inne
rzeczy,
ale
te
małe
sukcesy
pozwalają
mi
się
cieszyć
To
"Nemezis"
dla
starszych
i
młodszych,
w
świecie
niesprawiedliwości
i
brudnej
forsy
1 Intro (Nemezis)
2 Fakty
3 Raz Więcej, Raz Mniej
4 Nemezis
5 Nie Stać Mnie
6 A Ty Co?
7 Surrealizm
8 Wiem, Wiem
9 Jak Mogę
10 To Nie Koniec
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.