paroles de chanson Stop - Kuba Knap
Bez
pierdolenia,
może
oprócz
tego
intra
Nawijka
nie
jest
wykwintna
To
oglądałeś
na
filmach
Alkopoligamia
to
dobra
firma,
yo
Wiesz
o
co
chodzi
bwoy.
Stop.
Teraz
się
nastukam.
Jak
mówię,
że
coś
mi
wypadło
to
idę
na
melanż;
z
buta.
Moja
makówa
struta
mówi
siema
eLPe
Jak
zwykle
- jointy,
wóda,
piwo,
kace
i
luźne
refleksje.
Bo
palę
gible;
piję
Perłe
Rapuję
tylko
o
tym
bo
w
sumie
nie
robię
nic
więcej
Ale
rapuję
w
huuj
coraz
częściej,
prawie
nie
śpię
I
się
gubię
więc
nie
powiem
ci
co
tak
na
prawdę
jest
szczęściem.
Na
bibie
co
weekend.
to
niedorzeczne
Każdy
dzień
jest
gites
żeby
podnieść
poprzeczkę
To
niepotrzebne,
ale
w
tej
branży
swoje
oberwiesz
I
jak
znasz
konsekwencje,
tym
gorzej
jest
trzeźwieć.
Myśl
o
końcu
znów
mi
błyśnie
w
oku
przez
moje
wzorce
Mam
szkic
poglądów
którym
niknie
kontura
jest
konkret
Ta,
bez
pierdolenia,
może
oprócz
tego
intra
Jestem
zakręcony
przez
flaszki
co
je
opróżniałem
z
gwinta
Knap
to
tylko
o
kacu
i
jointach
nawija
Jak
tak
myślisz
to
zmiataj,
albo
pozbądź
się
kija
Każdy
mój
fan
to
złodziej,
bo
chciwy
Wraca
do
moich
numerów
wiedząc,
że
coś
może
z
nich
wynieść,
wiesz?
Czym
mógłbym
was
powitać
jeśli
nie
taką...
dwudziestką?
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.