paroles de chanson Kurtz - Taco Hemingway , Kubi Producent , Mata
Ej,
oh,
ej,
oh,
oh,
oh,
oh
Nie
widziałem
Słońca
od
kilku
miechów
"Dzień
dobry"
i
"do
widzenia"
chcę
mówić
A
nie
tylko
"dobranoc"
i
"dobry
wieczór"
Muszę
kupić
budzik
i
parę
witamin,
takich,
co
zimą
dużo
ludzi
je
w
Skandynawii
Parę
witamin,
trochę
się
obudzić
Lubię
się
bawić,
lubię
się
przytulić
podłogą
do
twarzy
Możesz
zauważyć
mnie
w
różnych
miejscach
Warszawy,
gdzie
Lubię
przysmażyć,
gdzie
lubię
potańczyć
i
wypić
dwie
flachy
Gdzie
lubię
powalczyć
i
zwyzywać
pały
Gdzie
lubię
majaczyć
i
zjadać
kebaby
Gdzie
bardzo
nie
lubię
odmawiać
Gdzie
lubię
się
zabić
Muszę
odkurzyć
i
zapakować
moje
brudy
do
pralki
Muszę
się
odurzyć,
żeby
dokańczać
kawałki,
ej
Nie
mam
już
siły
do
walki
z
tym
Kurz
i
dym,
tylko
kurz
i
dym,
i
dym,
i
kurz
Bardzo
chcę
w
końcu
postawić
na
nogi
się,
ale
bardzo
niski
jest
na
to
kurs
Jestem
zniszczony
chorobą
jak
Kurtz
Mam
zatkany
nos,
a
jak
mam
zatkany
nos,
no
to
na
język
zawsze
ciśnie
mi
się
to
samo,
czyli
parę
kurew
Spadam
w
dół,
spadam
w
dół
i
może
to
błąd,
ale
spadam
w
chuj
Warszawiak
roku
to
żul
Mogę
w
tym
mieście
zrobić,
co
zechcę
Schodki
mojego
imienia
i
chuj
Sodoma,
Gomora,
Śródmieście
Pali
się
skun,
pali
się
coś
jeszcze
Mam
depresję,
a
może
to
jebany
kac,
ej
Warszawiak
roku
to
żul
Mogę
w
tym
mieście
zrobić,
co
zechcę
Schodki
mojego
imienia
i
chuj
Sodoma,
Gomora,
Śródmieście
Pali
się
skun,
pali
się
coś
jeszcze
Mam
depresję,
a
może
to
jebany
kac,
ej
Lubię,
gdy
budzi
mnie
rano
dźwięk
deszczu
Bo
gdy
na
mieście
jest
przestój,
nie
czuję
winy,
że
siedzę
po
ciemku
Zaraz
trzydzieści
dwa
lata,
więc
powinienem
już
myśleć
o
dziecku
A
myślę
o
tym,
że
Kanye
pisał
"Fantasy"
już
jak
był
w
moim
wieku
A
w
wieku
Maty
chciałem
być
gwiazdą
i
to
na
całą
kulę
ziemską
W
piwnicy
w
lato
się
upijałem,
gdy
brakowało
mi
tekstów
Wyszła
angielska
płytka,
ale
nie
pykła,
więc
wyszedłem
po
angielsku
Złamane
serce,
po
co
na
mikrofon
wydałem
ostatnie
pięć
stów?
Lubiłem
nocą
się
snuć
i
nocą
się
tłuc,
i
nocą
się
truć
A
obecnie
już
to
wolałbym
uciec,
w
dżunglę
gdzieś
jak
Colonel
Kurtz
Jak
nie
odpisuję
to
nie
dzwoń,
jestem
na
randce
ze
swoją
depresją
Tańczę
we
mgle
niczym
dziecko,
a
paparazzi
skitrani
po
krzakach
jak
Wietkong
Myślę
o
śmierci
porankiem,
brak
czasu,
by
rozkminiać
sprzedaż
Gdy
chciałem
iść
na
terapię,
powiedzieli,
że
terminów
już
nie
ma
Każdy
w
Warszawie
się
leczy
i
uzupełnia
apteczkę
Czego
się
w
sumie
spodziewać
po
mieście,
którego
reprezentant
twierdzi,
że
Warszawiak
roku
to
żul
Mogę
w
tym
mieście
zrobić,
co
zechcę
Schodki
mojego
imienia
i
chuj
Sodoma,
Gomora,
Śródmieście
Pali
się
skun,
pali
się
coś
jeszcze
Mam
depresję,
a
może
to
jebany
kac,
ej
Warszawiak
roku
to
żul
Mogę
w
tym
mieście
zrobić,
co
zechcę
Schodki
mojego
imienia
i
chuj
Sodoma,
Gomora,
Śródmieście
Pali
się
skun,
pali
się
coś
jeszcze
Mam
depresję,
a
może
to
jebany
kac,
ej
Fifi
warszawski
Gatsby,
mail
od
papugi
i
architektki
Blanty,
bletki,
ćwiartki,
setki
Balenciagi,
Prady
metki,
ej
W
kabrioletach
śmiałeś
się
z
nich
Wiem,
lecz
droga
koszula
sprawiła,
że
chociaż
na
chwilę
poczułem
się
piękny
jak
Chalamet
Kocham
przyjaciół,
lecz
nie
mam
pewności,
czy
nadal
kochają
mnie
Nie
patrzyłem
w
lustro
dawno,
ej,
bo
nie
wiem
czy
oczy
poznają
mnie
Chciałbym
poznać
swoją
wartość,
chciałbym
wierzyć
w
swoją
wartość
Wierzyć,
że
jak
mnie
nie
lubią
to
wcale
te
kurwy
nie
znają
się
Warszawiak
roku
to
żul
Mogę
w
tym
mieście
zrobić,
co
zechcę
Schodki
mojego
imienia
i
chuj
(uh)
Sodoma,
Gomora,
Śródmieście
Pali
się
skun,
pali
się
coś
jeszcze
Mam
depresję
A
może
to
jebany
kac,
ej
Warszawiak
roku
to
żul
Mogę
w
tym
mieście
zrobić,
co
zechcę
Schodki
mojego
imienia
i
chuj
Sodoma,
Gomora,
Śródmieście
Pali
się
skun,
pali
się
coś
jeszcze
Mam
depresję,
a
może
to
jebany
kac,
ej
1 IKEA (intro)
2 Blok (skit)
3 Blok
4 SKUTE BOBO
5 La La La (Oh Oh)
6 Nasza klasa ale to DRILL
7 2001
8 WE DON’T KNOW WHO DID THIS BEAT IF IT’S YOU PLEASE DM US WE HAVE MONEY (skit)
9 Faka
10 Szmata
11 Kurtz
12 67-410
13 Skit (skit)
14 15,2 (FREESTYLE)
15 Patoreakcja
16 Papuga
17 Dzwoni papuga (skit)
18 Kiss cam
19 Szafir
20 Bros before hoes (skit)
21 Młody Bachor (outro)
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.