paroles de chanson Bezdomny - MŁODY DZBAN
Życie
jest
przewrotne
jak
jebani
piłkarze
Albo
stanę
na
bani
albo
ona
mi
stanie
na
niej
Wymijamy
się
ruchem
okrężnym
- wjebałem
się
Po
kolana
w
bagno,
a
chcę
mieć
suche
skarpetki
Ona
nie
wie
co
powiedzieć
- ja
trochę
też
nie
Pewnie
myśli
"Niech
on
mnie
zerżnie"
gdy
robi
się
czerwona
jak
Breżniew
Unosi
mnie
na
duchu
gdy
uniesiony
pędzę
Podnosi
brew
i
zmieniam
miejsce,
myśli,
"Co
za
debil"
Dzieli
modły
na
dwóch
Bo
nie
chcę
żebym
za
mocny
się
czuł
A
ja
za
miesiąc
pewnie
będę
bezdomny
jak
chuj
Będę
bezdomny
jak
chuj!
Będę
bezdomny
jak
chuj!
Będę
bezdomny
jak
chuj!
Będę
bezdomny
jak
chuj!
Będę
bezdomny
jak
chuj!
Będę
bezdomny
jak
chuj!
Kszzz!
Bo
ktoś
idzie.
Któryś
dzień
cię
już
obok
widzę
Myśli
obok
splatam
ludzie
trzymają
się
z
dala
no
bo
gryzę
Zęby
mam
ostre
Paradoksalnie
świat
zbliża
nas
do
siebie
mocniej
im
większy
odstęp
Czuję
"vibe"
jakbym
lał
rany
octem
Siedzę
właśnie
z
biedą
i
ćpamy
sobie
forsę
Jestem
tylko
kropką
wrzucą
w
jebany
kontekst
Pierdolonych
knotów
o
brzydkiej
mordzie
wartej
tysiące
Widzisz
przyszłość
dobrze?
Ja
swoją
widzę
bezdomnie!
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.