paroles de chanson Płonie nasz dom - Piekielny
Słyszałem
plotki,
że
płotki
chcą
zjadać
rekiny
Są
nieistotni,
ulotki
mogą
rozdawać
mi
Gdy
wokół
płonie
to
koniec,
tracimy
sufit
i
Składają
broń,
nie
chcą
donieść,
nie
jestem
głupi,
ty
Nie
gramy
dla
nich,
bo
ranić
potrafią
dobrze
Nie
mamy
za
nic,
trzymamy
w
nich
sprzymierzeńców
Nie
trzymam
wrogów
na
ogół
z
dala
tu
nigdy
Wiem
o
nich
wszystko,
nie
mogą
mi
zrobić
krzywdy
Lecz
gdy
za
oknem
świat
moknie
od
łez
ulicy
My
mamy
problem
- to
problem,
że
nikt
nie
krzyczy
Stojąc
przed
domem
ten
moment
gubimy
w
dziczy
gdzieś
Za
nami
płonie
co
domem
zwiesz,
co
to
nie
liczy
się?
Przecież
płonie
nasz
dom
To
przecież
płonie
nasz
dom
Przecież
płonie
nasz
dom
To
przecież
płonie
nasz
dom
Przecież
płonie
nasz
dom
To
przecież
płonie
nasz
dom
Przecież
płonie
nasz
dom
To
przecież
płonie
nasz
dom
To
płonie
nasz
dom
I
nie
mów,
że
wcale
już
nie
liczy
się
to
Kilka
murów,
ścian,
setki
wspomnień
tam
Jak
zapomnieć
mam?
To
płonie
nasz
dom
I
nie
mów,
że
wcale
już
nie
liczy
się
to
Kilka
murów,
ścian,
setki
wspomnień
tam
Jak
zapomnieć
mam?
Przecież
każdy
z
nas
widział
jak
jest
tam
Nic
nie
leczył
czas,
lecz
nie
pogłębiał
ran
Dziś
ogień
zjada
nasze
mury
i
to
boli
tak
Los
jest
bogiem,
gadam
bzdury,
więc
pierdolić
świat
Przecież
każdy
z
nas
widział
jak
jest
tam
Nic
nie
leczył
czas,
lecz
nie
pogłębiał
ran
Dziś
ogień
zjada
nasze
mury
i
to
boli
tak
Los
jest
bogiem,
gadam
bzdury,
więc
pierdolić
świat
Na
ścianach
wiszą
nasz
ulubione
obrazy
I
zdjęcia
z
tamtych
czasów,
kiedy
nie
byliśmy
źli
Kiedy
nie
dzieliło
nasz
już
nic
prócz
kilometrów
Rozmowa
pozwalała
leczyć
dziurę
w
sercu
Nie
mam
już
wcale
szacunku,
to
już
nie
męczy
mnie
I
z
dnia
na
dzień
tracę
ten
pieprzony
sentyment
Słowa
to
hmm,
czyny
tu
mają
wartość
To
moja
oda
do
każdego,
kto
widzi
światło
Na
końcu
pieprzonego
tunelu
z
toksyn
To
coś
jak
wielka
wojna
i
mali
chłopcy
Nie
jeden
ginie
tu
w
walce
o
promil
szczęścia
By
i
tak
skumać
później,
że
szansę
przespał
Moja
armia
liczy
ledwie
kilka
osób
Lecz
są
w
niej
ci,
za
których
polecę
w
ogień
Więc
kiedy
podrzucisz
płomień
to
znajdę
sposób
By
razem
z
armią
patrzeć
jak
sam
płoniesz,
koniec
To
płonie
nasz
dom
I
nie
mów,
że
wcale
już
nie
liczy
się
to
Kilka
murów,
ścian,
setki
wspomnień
tam
Jak
zapomnieć
mam?
To
płonie
nasz
dom
I
nie
mów,
że
wcale
już
nie
liczy
się
to
Kilka
murów,
ścian,
setki
wspomnień
tam
Jak
zapomnieć
mam?
Przecież
każdy
z
nas
widział
jak
jest
tam
Nic
nie
leczył
czas,
lecz
nie
pogłębiał
ran
Dziś
ogień
zjada
nasze
mury
i
to
boli
tak
Los
jest
bogiem,
gadam
bzdury,
więc
pierdolić
świat
Przecież
każdy
z
nas
widział
jak
jest
tam
Nic
nie
leczył
czas,
lecz
nie
pogłębiał
ran
Dziś
ogień
zjada
nasze
mury
i
to
boli
tak
Los
jest
bogiem,
gadam
bzdury,
więc
pierdolić
świat
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.